Państwo zarobiło, a chłopa ukarali
„Rolnicy tą niespełnioną obietnicą czują się zawiedzeni, żeby nie powiedzieć oszukani” - pisze Zdzisław Łuba, Przewodniczący Rady Powiatowej Podlaskiej Izby Rolniczej w Łomży w liście do Waldemara Guba, Dyrektora Departamentu Przetwórstwa i Rynków Rolnych w Ministerstwie Rolnictwa. Sprawa dotyczy ukarania rolników za nadprodukcję mleka.
„Minister Rolnictwa, Pan Krzysztof Jurgiel, podczas kampanii wyborczej nie twierdził, że będzie się starał o umorzenie tych kar, lecz na piśmie złożył zobowiązanie, że doprowadzi do ich umorzenia – pisze przewodniczący Zdzisław Łuba. - Jest to więc zasadnicza różnica. Rolnicy tą niespełnioną obietnicą czują się zawiedzeni, żeby nie powiedzieć oszukani”.
Sprawa dotyczy kar za przekroczenia kwot mlecznych od 1 kwietnia 2014 do końca marca 2015 r. Kwota za przekroczenie limitów, jaka przypadła dla Polski wyniosła wtedy około 660 mln zł i dotyczyła ponad 63 tys. rolników. Państwa UE, które przekroczyły dozwoloną kwotę produkcji mleka musiały zapłacić kary finansowe, ale rolnikom pozwolono rozłożyć kary ściągane od podmiotów skupujących mleko na trzy raty, płatne w ciągu trzech lat - do 30 września 2017 r. Ostatecznie kara wyniosła 90,89 zł za 100 kg mleka ponad przysługujący limit.
Teraz rolnicy piszą, że wszyscy zarobili na nadwyżce, także państwo, a ich ukarano.
„Mleko wyprodukowane ponad kwoty mleczne zostało przyjęte przez mleczarnie, jako produkt dobrej jakości. Mleko zostało przetworzone przez te zakłady, a więc otrzymały one z tego tytułu znaczne dochody. Produkty te zostały skierowane do hurtowni, które odsprzedając je detalistom również uzyskały dochody. Detaliści odsprzedali ww. produkty indywidualnym odbiorcom z określonym zyskiem. Mało tego w całym tym łańcuszku produkt był przemieszczany, a więc zarobiły na tym firmy zajmujące się jego transportem. Ponadto każdy z wymienionych podmiotów odprowadził dla Państwa Polskiego nałożony ustawą podatek, co ubogaciło jego budżet. Wynika z tego, że na mleku, które ponad limit wyprodukował rolnik uzyskali dochody wszyscy wyżej wymienieni.” - pisze Zdzisław Łuba do Dyrektora Departamentu.
Przewodniczący Rady Powiatowej Podlaskiej Izby Rolniczej zwraca uwagę na nielogiczną, Jego zdaniem decyzję, która wyłącznie rolników – producentów mleka zobowiązała do zapłacenia kar za nadprodukcję. Jest to sprzeczne z Konstytucją RP oraz obowiązującym prawem w odniesieniu do równego traktowania podmiotów funkcjonujących w gospodarce - podkreśla.
„Nie do przyjęcia jest fakt scedowania obciążenia karami jedynie rolnika, skoro cały łańcuszek podmiotów gospodarczych uzyskał znaczne zyski ze sprzedaży mleka. Rozwiązanie, jakie zastosowano wobec producentów mleka – obciążając jedynie rolników karami – jest w ocenie rolników skandaliczne, bowiem w ich ocenie wszystkie ww. podmioty powinny zostać obciążone karami w związku z tą sytuacją” - postuluje.
„Tym czasem uderzono rolnika po kieszeni, mydląc mu oczy, że Rząd Polski idzie rolnikowi „na rękę” rozkładając spłaty na raty. Niczego to nie załatwia, gdyż w konsekwencji i tak rolnik musi zwrócić kwoty za przekroczenie kwot mlecznych. Pozostałe wyżej wymienione podmioty oraz budżet państwa uzyskały z tytułu tej nadprodukcji niemałe dochody i mają prawo być zadowoleni.”
Doszło do tego, przestrzega Łuba, że rolnicy zastanawiają się nad skierowaniem „pozwu zbiorowego przeciwko Rządowi Polskiemu, o rozłożenie kar na wszystkie podmioty, które na nadprodukcji mleka uzyskały dochody”.