Tłumy w kinie i teatrze w Łomży i na stoku w Rybnie
- Mieliśmy na stoku narciarskim tak dużo ludzi, że aż mi słów brakuje, z radości, żeby to opisać - cieszy się z dobrej frekwencji w weekend Agnieszka Jankowska ze Stacji Narciarskiej Rybno, 10 kilometrów od Łomży. - Kolejka do wypożyczalni nart była wyjątkowo długa, na około 100 osób, a ludzie czekali po kilka godzin. Wszyscy chcą u nas spróbować, jak nauczyć się jeździć na nartach. Z otwarcia dla publiczności od piątku, 12. lutego, ucieszyły się także: kino, teatr, lodowisko i basen.
Stok narciarski w Rybnie w weekend odwiedzali nie tylko narciarze i adepci dwóch desek z Łomży i najbliższej okolicy, ponieważ dużo było przyjezdnych z Warszawy i Białegostoku. - Na stoku w Rybnie gośćmi są przyjezdni z miejscowości w promieniu około 150 kilometrów - opowiada Pani Agnieszka. Działają 4 wyciągi na 5 trasach. W kolejkach stali ci, którzy nie mieli własnych nart. Ci, którzy mieli swój sprzęt, szybko od kas przechodzili na stok. Tradycyjne godziny szczytu panowały między godzinami 12. a 14. W piątek stok gościł jednorazowo nawet po około 200 osób, natomiast w sobotę i niedzielę było po 400 do nawet 600 narciarzy, zależnie od pory dnia - szacuje liczbę Pani Agnieszka. Stok może działać codziennie od godz. 10. do 20.30, ponieważ jest oświetlony. Warunki śnieżne bardzo dobre, a w barze gorące napoje i ciepłe dania na wynos: frytki, hod dogi, zapiekanki.
Walentynki 2021 w Kinie Millenium
Z otwarcia obu sal kinowych cieszy się Karol Charubin, współwłaściciel Kina Millenium w Łomży, gdzie również jest bar z popcornem i napojami. - Frekwencja w miniony weekend była rewelacyjna - relacjonuje wrażenia z piątkowego powrotu publiczności, za zgodą władz państwowych, aż do 28. lutego, a potem zależnie od sytuacji epidemicznej. W jedynym łomżyńskim kinie - jak na razie - w sali dużej może oglądać film 108 osób, a 50 w sali małej. W sobotę i niedzielę dopisali widzowie na porannych bajkach dla dzieci, tak samo jak na filmach dla dorosłych. Oba "seanse mówione " stand upu z Maciejem Brudzewskim z Olsztyna zebrały komplet publiczności, tzn. dopuszczonej limitem sanitarnym. Komik z humorem opowiadał o sobie i swojej rodzinie, skłaniając do refleksji o życiu.
Do teatru, lodowiska i basenu
Praktycznie do przedostatniego miejsca widzowie wykupili bilety na spektakl "Królik Edward" w Teatrze Lalki i Aktora w Łomży. Kameralna sala w przedwojennej remizie pomieściłaby ponad 100 osób, ale w związku z ograniczeniami sanitarnymi można było zaprosić o połowę mniej na sztukę w reżyserii Petera Palika. Chętni na najbliższy weekend teatralny mogą zarezerwować bilety (tel. 86 216 31 93, kom. 666 383 704) na spektakle "Magicznego sklepu" w reżyserii Jarosława Antoniuka w sobotę o godzinie 17., zaś w niedzielę o godz. 11. Jeśli dla kogoś nie wystarczy biletów, a będzie chciał na sportowo spędzić czas z rodziną albo ze znajomymi, może wybrać się na taflę lodowiska "Orlika" przy ul. Katyńskiej, gdzie codziennie w godzinach 9.30 do 21. można śmigać na łyżwach. Nawet gdyby aura lód rozpuściła, to alternatywę stanowi pływalnia miejska przy ul. Niemcewicza (obok SP nr 10), czynna od godziny 6. do 21.45 w dni powszednie, od godz. 8. do 21.45 w sobotę i niedzielę. Może w okresie ograniczeń przyjąć do 50 pływaków, ale na brak chętnych nie narzekano.
Mirosław R. Derewońko