Dyrektorzy zakneblowani przez Prezydenta Łomży?!
Blady strach padł na dyrektorów placówek oświatowych w Łomży. Skąd to wiemy? Zadzwoniliśmy we wtorek do dyrektorów, w związku z rozpoczętym 9. lutego naborem do szkół i zerówek. Artykuł 4lomza.pl miał pomóc rodzicom dzieci w wyborze placówki i przybliżyć zasady i terminy naboru. Jednak dyrektorzy łomżyńskich szkół i przedszkoli bali się z nami rozmawiać - tłumacząc, że mają zakaz "od naszego prezydenta". - Nie mogę tego powiedzieć - tłumaczy drżącym ze zdenerwowania głosem dyrektor, gdy chcemy się dowiedzieć, czy to zakaz prezydenta Mariusza Chrzanowskiego?!
Dyrektorki szkół i przedszkoli są przelęknione na sam fakt, że dziennikarz próbuje bezpośrednio od nich czegoś się dowiedzieć. Tłumaczą, że dostały taki nakaz na naradzie dyrektorów. Boją się aż tak bardzo, że nie chcą podać ani daty tej skandalicznej narady, ani miejsca, ani który z przedstawicieli najwyższej władzy w Urzędzie Miejskim nakazywał im ze strachu łamać prawo - prezydent Łomży, wiceprezydent Łomży, naczelnik wydziału oświaty czy jeszcze ktoś inny?! - Prezydent powiedział, że w ratuszu jest biuro prasowe i jeśli chcemy udzielić informacji i wywiadów, to za pośrednictwem tych pracowników albo za ich zgodą - wspomina "tajną naradę" jedna z zastraszonych dyrektorek. Wydaje się to wręcz niemożliwe, że w 2021 r., prawie 17 lat od wejścia Polski do Unii Europejskiej - której flaga powiewa przed ratuszem w Łomży, gdzie prezydentem jest prawnik - dochodzi do tak oburzającego zdarzenia: urzędnicy samorządu zmuszają kierowników placówek do łamania prawa.
Widzimisie władzy utrwala tchórzostwo
Konstytucja Rzeczpospolitej, ustawa o dostępie do informacji publicznych i ustawa oświatowa - oto obowiązujące w Polsce prawo, a nie widzimisie prawne, sytuacyjne, personalne i kadrowe. Zgrozę budzi fakt, że władza samorządowa pozwoliła sobie na tak oczywiste złamanie wielu przepisów na naradzie dyrektorów: ludzi wykształconych, po studiach wyższych, doświadczonych latami pracy w oświacie, pedagogów i wychowawców. Jakież wzorce postępowania przeniosą do nauczycieli, a ci do młodzieży i dzieci? Drugi fakt też budzi zgrozę, że urzędnikowi nikt się nie sprzeciwił - że żaden upokorzony lekceważeniem dyrektor nie odważył się głośno przeciwstawić jawnej arogancji władz.
Na jakiej podstawie prawnej i kto zakazał?
Artykuł 11. Prawa prasowego wyraźnie określa obowiązki informacyjne względem prasy. Punkt 2. precyzuje, że: "Informacji w imieniu jednostek organizacyjnych są obowiązani udzielać kierownicy tych jednostek, ich zastępcy, rzecznicy prasowi lub inne upoważnione osoby, w granicach obowiązków powierzonych im w tym zakresie". Od kiedy jakikolwiek urzędnik w biurze prasowym ratusza w Łomży ma prawo decydować, czy i co przekaże dyrektor szkoły albo przedszkola opinii publicznej, mieszkańcom Łomży, obywatelom Polski i Unii Europejskiej?! Pytamy więc publicznie:
na jakiej podstawie i kto zakazał dyrektorom placówek oświatowych udzielania informacji o pracy, która jest opłacana ze środków publicznych, czyli także z podatków Czytelników portalu 4lomza.pl.
Czekamy na przejrzystość Pana Prezydenta
Co więcej, punkt 3. tegoż artykułu 11. Prawa prasowego jasno wskazuje, że: "Kierownicy jednostek organizacyjnych są obowiązani umożliwić dziennikarzom nawiązanie kontaktu z pracownikami oraz swobodne zbieranie wśród nich informacji i opinii". Czy wyobrażacie sobie Państwo, ażeby dyrektorzy szkół i dyrektorzy przedszkoli sami bali się powiedzieć, co przygotowali dla Waszych dzieci na nowy rok szkolny? Czy to jest ta deklarowana transparentność i przejrzystość prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego? Czy Pan Prezydent wie o skandalicznej naradzie z dyrektorami?
Mirosław R. Derewońko