Orkiestra zagrała w Łomży: online i w pandemii, ale z efektami
29 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zakończył się pełnym sukcesem. Przez cały dzień z Teatru Lalki i Aktora transmitowano koncerty i występy oraz zachęcano do licytacji na aukcjach, a po ulicach Łomży i okolicznych miejscowości krążyło ponad 120 wolontariuszy z puszkami. Po przeliczeniu zbiórki wolontariuszy, e-skarbony i skarbon stacjonarnych zebrano już 97 551,78 zł. Trwa jeszcze ponad 200 licytacji na Allegro, gdzie łączna kwota ofert przekroczyła już 20 tysięcy złotych. – Udało się! – mówiła Monika Orłowska, szefowa łomżyńskiego sztabu WOŚP. – Wygraliśmy, wygrywamy, ponieważ mamy tę empatię, mamy tę miłość, jesteśmy ponad podziałami i to jest w tym wszystkim najważniejsze.
Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trudno porównać do którejkolwiek z 28 wcześniejszych edycji. Pandemia nie zdołała jednak sparaliżować tej, jedynej w swoim rodzaju, charytatywnej akcji. Mieszkańcy Łomży i regionu hojnie wspierali również inicjatywę doposażenia oddziałów dziecięcej laryngologii i otolaryngologii oraz zakupu sprzętu niezbędnego do diagnostyki głowy. Chociaż wolontariusze podkreślali, że ludzi na ulicach miasta jest znacznie mniej niż w latach ubiegłych, to zauważali też, że mało kto przechodził obok nich obojętnie, odmawiając, choćby symbolicznego, datku. – Jeden pan mówił, że szukał nas z pół godziny, bo nie zna się na tych nowoczesnych wpłatach, a chciał koniecznie pomóc – opowiadali.
WOŚP tradycyjnie już wsparli też strażacy z gminy Piątnica, to jest jednostki z Drozdowa, Jeziorka, Nowego Cydzyna i Piątnicy, zapewniając przez siedem godzin wolontariuszom i czuwającym nad bezpieczeństwem finału funkcjonariuszom z Komendy Miejskiej Policji w Łomży, gorącą grochówkę, kawę i herbatę. Łomżyńskie Morsy też nie próżnowały – tylko licytacja jednej koszulki przyniosła aż 800 złotych.
Sercem finału był budynek Teatru Lalki i Aktora. Podzielony na cztery strefy, tętniący życiem od wczesnych godzin rannych do późnej nocy. – Na pewno orkiestra odbyłaby się i bez teatru, ale cieszę się bardzo, że również możemy wmurować tę cegiełkę! – mówił dyrektor TLiA Jarosław Antoniuk, dodając, że idee WOŚP są im bliskie od lat, co przejawia się choćby przekazywaniem różnych rekwizytów na aucje Orkiestry. Pracownicy teatru zadbali nie tylko o obsługę imprezy w każdym aspekcie: przedmioty i usługi dostępne na licytacjach w serwisie Allegro Ewa Kowalewska prezentowała ze swadą w dekoracjach spektaklu „Magiczny sklep”, dzięki czemu wszystkie możliwe do wylicytowania gadżety zyskały wyjątkową oprawę. Na scenie też działo się sporo. Część koncertowo-artystyczną, prowadzoną przez Agnieszkę Wądołowską, zaczęli najmłodsi tancerze ze Studia Treningowego Elite, później zatańczyły panie z tamtejszej z grupy AeroDance, liczące od 18 do 60 lat, po czym zaśpiewało kilkoro zróżnicowanych wiekowo solistów Studia Wokalnego eMDeK MDK-DŚT, w tym na finał jego instruktorka Magda Sinoff z 9-letnią Gabrysią Dziedzic, wykonały w duecie covidową „Co–lędę”.
– Nie wyobrażałam sobie, że nie zaśpiewamy! – mówi Magda Sinoff. – Pierwsza Orkiestra odbywała się w Łomży w roku 1993 na Sadowej z udziałem MDK: śpiewały dzieci, młodzież, grał zespół Polityka. Bywały też przerwy w naszej współpracy, bo zmieniali się organizatorzy, ale zawsze staramy się pomagać, bo trzeba dzielić się z potrzebującymi tym, co mamy najlepsze!
Podobały się też występy tancerzy z Fundacji Ja i Ty, pod kierunkiem Anny Kośnik i Elżbiety Komorowskiej, grupy tańca akrobatycznego EIAcro czy Patrycji Dąbkowskiej w jazzowym tańcu solo oraz koncerty różnych zespołów, na przykład ponownie biorącego udział w Orkiestrze Leczsami czy białostockiego Dots na finał imprezy. Prawdziwą furorę zrobiło jednak akordeonowe Art Of Trio, czyli wirtuozi Jakub Kozłowski, Piotr Komorowski i Michał Olchowik w repertuarze słynnego Motion Trio. – Pani Alicja ze sztabu WOŚP odezwała się do Kuby, czy byśmy nie zagrali – mówi Michał Olchowik. – Mieliśmy wystąpić już w roku ubiegłym, ale wtedy nie udało się – dziś już tak i fajnie było zagrać, tym bardziej ze świadomością, że pomagamy dzieciom.
Koncerty i wejścia ze strefy licytacji przedzielały rozmowy z gościmi. Byli wśród nich wolontariusze, których dzieci żyją dzięki sprzętowi zakupionemu przez WOŚP, osoby zaangażowane w akcję od lat, jak choćby neonatolog i pediatra Bożena Florczyk, przypominająca, że pierwszy inkubator do oddziału noworodkowego w Łomży trafił już w roku 1993 oraz partnerzy tegorocznego finału, europoseł Tomasz Frankowski, prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski i wójt gminy Piątnica Artur Wierzbowski, podkreślający, jak wiele dobrego można zrobić, jednocząc się w tak szczytnym celu. O transmisję online wydarzenia zadbał portal myLomza, a wejścia na żywo dla TVN24, choćby ze strefy licytacji czy koncertowe, z udziałem Art Of Trio i Leczsami, przygotowywał pochodzący z Łomży dziennikarz Mateusz Grzymkowski, dzięki czemu cała Polska mogła dowiedzieć się, że Łomża jest jednym z nielicznych miast w czasie tegorocznego finału, w którym odbywały się koncerty.
– To był cudowny, niesamowity finał, w trudnym czasie pandemii, ale udało się i wygraliśmy! – podsumowywała Agnieszka Wądołowska, a szefowa łomżyńskiego sztabu Monika Orłowska podkreślała, że było weń zaangażowanych aż 500 osób, które stały się tego dnia jedną, wielką rodziną.
Wojciech Chamryk