108-letnią łomżyniankę pokonał COVID-19
Pogrzeb jednej z dwóch najstarszych mieszkanek Łomży odbędzie się w środę bez mszy św., która zostanie odprawiona wtedy, kiedy rodzina przechoruje koronawirusa. Taką decyzję podjęli najbliżsi po śmierci 108-letniej Reginy Genowefy Nowackiej, która zmarła w łomżyńskim szpitalu o świcie w sobotę, 23. stycznia 2021. - Babcia Renia była w pełni świadoma, dopóki nie dopadł Jej w czasie świąt Bożego Narodzenia koronawirus. Wcześniej miała dobrą pamięć, poczucie humoru i wyniki badań w normie - wspomina wnuczek Jacek Nowacki. - Była bardzo dobrą gospodynią. Miała w ogrodzie zawsze piękne kwiaty, piekła nam ciasta i robiła przetwory z owoców z sadu przy domu.
Przeżyła dwie wojny światowe: 1914-1918 oraz 1939-1945, epokę komunizmu w Polsce i zwrot ku demokracji w 1989. - Dla męża i swoich trzech synów babcia była wymagająca i surowa, ale dla nas, wnuków, zawsze ciepła, pogodna i wyrozumiała. Lubiłem dziadków odwiedzać w Giełczynie... Dom miał trzy izby i kuchnię kaflową na fajerki. Dookoła rosły jaśminy, a w ogrodzie lwie paszcze i bratki. W pobliżu była piwnica ziemna, dalej stodoła, stajnia z oborą i szopy na sprzęty. W sadzie rosły dorodne jabłonie, grusze i wiśnie, a na środku podwórza królowała duża, wysoka i rozłożysta czereśnia... Babcia Regina Nowacka urodziła się w Giełczynie 6. września 1913 roku. Pochodziła z rodziny rolniczej, tak jak dziadek Bronisław. Mieli trzech synów: Ludwika, 82-latka mieszkającego w Łomży z małżonką Jadwigą, średniego Mieczysława - osiadłego w Szczytnie i Kazimierza - w Suwałkach oraz piątkę wnuków, prawnuki i praprawnuczęta. Osiem lat temu uczestnicy spotkania z okazji 100. urodzin Pani Reginy Nowackiej zapamiętali, że zapytana o receptę na długowieczność odpowiedziała krótko, lakonicznie, ale i symbolicznie: - Trzeba żyć... Wzruszona wspomnieniami, opowiadała o mężu Bronisławie, który zmarł kilka lat wcześniej. Przeżyli w małżeństwie 73 lata...
Nestorka wśród 6 kobiet wiekowych
Na początku lat 80. XX wieku Państwo Regina z domu Zalewska i Bronisław Nowaccy sprzedali swoje gospodarstwo w Giełczynie i przenieśli się do domu przy starej ulicy Zawadzkiej w Łomży. Ona nadal zajmowała się kwiatami w ogrodzie, zaś on pielęgnował drzewa owocowe. Nie lękał się wejść na wiśnię jako 80-latek, taki był sprawny. - Byli zgodnym małżeństwem, również dlatego, że babcia umiejętnie potrafiła dyrygować wszystkim, co działo się w ich domu. Do anegdoty rodzinnej przeszła historia, jak dziadek rzucił palenie. Któregoś dnia babcia powiedziała, "Ty od dziś nie pal".
Rodzinie i Bliskim ŚP. Reginy Genowefy Nowackiej (+ 108) wyrazy współczucia złożył prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski w imieniu własnym oraz pracowników Urzędu Miejskiego w Łomży.
- Według danych ewidencji ludności, w Łomży mieszka sześć osób, które urodziły się ponad sto lat temu - informuje inspektor Łukasz Czech z ratusza. - Są to kobiety, urodzone w latach: 1920, 1919, 1918, 1916, 1915, a nawet w 1910 r., czyli 110-letnią. W 2021 roku setne urodziny może obchodzić czworo mieszkańców Łomży, w tym trzy kobiety i jeden mężczyzna. Nie dysponujemy informacją, czy są to ludzie, znani wcześniej publiczne z racji profesji, działalności społecznej lub szczególnych dokonań. Jeżeli jest wola rodziny, to Prezydent Łomży odwiedza jubilatów, obchodzących setne urodziny, przekazując im kwiaty, okolicznościowy list oraz upominki związane z naszym miastem.
Mirosław R. Derewońko