Smog nad Łomżą
W środę wieczorem zostały przekroczone dzienne normy zanieczyszczenia powietrza pyłami zawieszonymi PM10 – wynika z monitoringu jakości powietrza prowadzonego przez WIOŚ. Sezon grzewczy i brak wiatru powodują, że w powietrzu unosi się niewidzialny, ale szkodliwy pył.
Stacja pomiarowa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zamontowana przy ul. Sikorskiego, w środę o godz. 18:00 zanotowała 235,2µg/m3. Od godz. 9:00 - 16 grudnia do godz. 8.00 - 17 grudnia średnia wartość zanieczyszczenia pyłami PM10 wyniosła 87,62µg/m3. Norma 24 godzinna dla tego zanieczyszczenia wynosi 50µg/m3 i może być przekroczona 35 razy w ciągu roku.
Jeszcze większą, dobową wartość zanieczyszczenie osiągnęło między 25 listopada godz. 16:00 a 26 listopada 15:00. Wówczas średnia wartość PM10 wyniosła 102,73µg/m3. Swoje maksimum osiągnęło 25 listopada o godz. 16:00 wskazując wartość 238,70µg/m3.
W indeksie jakości powietrza przedział 80-110 określany jest jako dostateczny, 110,1-150 już zły, a powyżej 150µg/m3 bardzo zły.
Podstawowymi źródłami pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 są piece, kotłownie domowe i samochody. Cząstki zawieszone zawierają różne substancje, także toksyczne i rakotwórcze – wyjaśniają specjaliści. Drobinki zawieszone w powietrzu docierają wszędzie, wprowadzając te niepożądane substancje do organizmów. Pył PM 10 to cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów. To jedna piąta grubości ludzkiego włosa. Może więc docierać do górnych dróg oddechowych i płuc. Wg. Infosmogu.pl bardzo drobny pył o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra przeciętnie stanowi 60% pyłu PM10 w sezonie letnim i ponad 75% w sezonie zimowym. Mogą one docierać do górnych dróg oddechowych, płuc oraz przenikać do krwi.
W dłuższej perspektywie to bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Z raportu przytoczonego przez Puls Medyczny, a opublikowanego przez "European Heart Journal" wynika , że "Istnieje silna zależność pomiędzy poziomem zanieczyszczenia powietrza a zachorowalnością na choroby układu sercowo-naczyniowego i oddechowego. Wysoki poziom zanieczyszczeń powoduje uszkodzenia naczyń krwionośnych poprzez nadmierny stres oksydacyjny, a to z kolei prowadzi do nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, a także udaru, zawału czy niewydolności serca" - podkreśla prof. Thomas Münzel z Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji, jeden z autorów raportu. W Polsce szacuje się, że na 100 tys. osób 150 umiera z powodu zanieczyszczenia powietrza.