środa 19.10.2005
Gazeta Współczesna - TVP? Do klatki! Gazeta Współczesna - Figa nie stadion Gazeta Współczesna - Mamy już tego dość Gazeta Współczesna - Linia bez zmian
– Wiadro wody na łeb, „gumowanie”, ręce do tyłu i do klatki, żeby na policję poczekała – tak Eugeniusz Kaczyński z Zambrowa zamierzał potraktować kobietę, przyłapaną w jego sklepie na kradzieży kawy i bielizny. Nie zdążył, bo wcześniej przyjechali policjanci.
Dwie młode kobiety pojawiły się w sklepie w poniedziałek późnym popołudniem. Personel wziął je za dziennikarki.
– Porządnie ubrane, jedna miała napis TVP na kurtce, druga – dużą torbę, taką reporterską – opisuje kasjerka. – Kiedy zobaczyłam, że do torby chowają słoiki z kawą, myślałam, że to prowokacja: sprawdzają, czy jesteśmy czujni, czy wykryjemy kradzież.
Kasjerka poprosiła kobietę o otwarcie torby. Doszło do szarpaniny, na pomoc zbiegły się inne sprzedawczynie. Podczas przepychanek zza kurtki klientki wysypały się stringi i biustonosze, skradzione ze stoiska z bielizną. Druga z kobiet rzuciła się do ucieczki. Wsiadła do czerwonego mercedesa na warszawskich numerach i odjechała.
więcej: Gazeta Współczesna - TVP? Do klatki!
Gazeta Współczesna - Figa nie stadion
Przyszłość stadionu miejskiego w Łomży jest w rękach radnych miejskich i wojewódzkich. Jeśli zgodzą się oni zapisać w swym budżecie po 5 mln zł na stadion, to Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu dołoży 10 mln zł i prace rozpoczną się w przyszłym roku. Według specjalistów, nie trzeba jednak czekać na pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego i MENiS.
Aby zacząć modernizację łomżyńskiego stadionu wystarczyłoby 5 mln zł z miejskiego budżetu. Władze Łomży jednak warunkują rozpoczęcie inwestycji od pieniędzy „marszałkowskich” i „ministerialnych”. Efekt jest taki, że od ponad roku jedni oglądają się na drugich, ŁKS jak burza idzie po zwycięstwo w III lidze i awans do drugiej ligi, a zmodernizowanego stadionu jak nie było tak nie ma.
– Proponowałbym Łomży etapowanie prac i jak najszybsze wybudowanie krytej trybuny – mówi pierwszoligowy sędzia piłkarski Hubert Siejewicz z Białegostoku. – Z tego tysiąc siedzeń musi być zadaszonych, a minimum 2 tysiące może być pod otwartym niebem. Konieczna byłaby też modernizacja murawy głównego boiska. Sądzę, że tak przygotowany stadion mógłby być już dopuszczony do gry w drugiej lidze.
więcej: Gazeta Współczesna - Figa nie stadion
Gazeta Współczesna - Mamy już tego dość
Wszystkie pielęgniarki z izby przyjęć Szpitala Miejskiego w Zambrowie odchodzą z pracy. – Zmiany, jakie wprowadza prezes szpitala, grożą bezpieczeństwu pacjentów – twierdzą. – My za to odpowiedzialności nie weźmiemy.
Tydzień temu Przemysław Chrzanowski, prezes spółki Szpital Miejski w Zambrowie, wydał rozporządzenie, aby trzy z dziewięciu pracujących w izbie przyjęć pielęgniarek przeszły na dyżury w Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. To oznacza, że zarówno na dziennej, jak i nocnej zmianie, będą dyżury jednoosobowe. Zespół izby przyjęć negatywnie odniósł się do pomysłu, twierdząc, że dalsza redukcja zatrudnienia jest niebezpieczna. Wobec braku odpowiedzi prezesa, wszystkie pielęgniarki złożyły wypowiedzenia. 29 października odejdą ze szpitala.
Kres wytrzymałości
– Nie jesteśmy w stanie w tej obsadzie kadrowej pracować jak trzeba – tłumaczy Elżbieta Ortman. – Kodeks karny przewiduje, że pełną odpowiedzialność za pacjenta bierze osoba pełniąca nad nim bezpośrednią opiekę.
– To wyraz naszej determinacji – dodaje Barbara Modzelewska. – Godziłyśmy się na minimalne pensje, na pojedyncze dyżury w nocy. Ale to już kres naszej wytrzymałości.
więcej: Gazeta Współczesna - Mamy już tego dość
Gazeta Współczesna - Linia bez zmian
Bogdan Zieliński, wicestarosta wysokomazowiecki awansował w hierarchii samorządowej i został wczoraj wybrany starostą. Rekomendował go odchodzący z tego stanowiska Jacek Bogucki, który zaczyna kadencję jako poseł.
Wybór dokonał się zdecydowaną większością głosów: Bogdan Zieliński dostał ich 13, jego jedyny konkurent Andrzej Kurpiewski (radny, był także poprzednio wicestarostą) zaledwie 3.
– Dziękuję za zaufanie – stwierdził nowy starosta. – Nie jest łatwo przejąć obowiązki od osoby, która ten powiat praktycznie tworzyła i kierowała nim od początku istnienia. Ale postaram się, aby ta linia, która sprawiła, że nasz powiat należy do najlepszych w kraju była kontynuowana.
więcej: Gazeta Współczesna - Linia bez zmian