Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 08 grudnia 2024 napisz DONOS@

Honorowi członkowie i laureaci konkursu TPZŁ

Główne zdjęcie
Aula I LO

Teresa Adamowska, Maria Dąbrowska i Urszula Bednarczyk-Grabowska otrzymały Honorowe Członkostwo Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej. Wręczono je podczas uroczystego spotkania w auli I LO, podczas którego świętowano ukazanie się 60., a tak naprawdę setnego, licząc wcześniejsze warianty tytułu, pisma TPZŁ „Wiadomości Łomżyńskie”. Wręczono też nagrody za najciekawsze prace w konkursie na łomżyńskie wspomnienia „W mieście, co było mi rajem...”. Zwyciężył Janusz Dąbrowski, autor tekstu „Zakazane zabawy”. Dalsze miejsca zajęli Kazimierz Jakubowski oraz Anna Maryjewska, a nagrodę specjalną otrzymał o. Jan Bońkowski.

Uczestnicy XXX Walnego Zjazdu Delegatów Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej mieli w czerwcu tego roku sporo pracy. Poza wyborem nowych władz (Zygmunt Zdanowicz został już na ósmą kadencję prezesem Zarządu Głównego, wiceprezesami pozostali Józef Babiel i Wawrzyniec Kłosiński) czy zmianami statutu znaleziono też czas na uhonorowanie osób wyjątkowych. 

– To najwyższa władza w TPZŁ i to właśnie to ciało ma możliwość dopisać do grona honorowych członków kolejne, zasłużone dla naszego stowarzyszenia, osoby – mówił Zygmunt Zdanowicz, prezes Zarządu Głównego TPZŁ. – W tym roku, jednogłośnie i z ogromnym zadowoleniem, nadaliśmy Honorowe Członkostwo Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej trzem osobom.

Wyróżniono malarkę Teresę Adamowską, autorkę licznych obrazów i kart świątecznych Towarzystwa, Marię Dąbrowską, wieloletnią prezes Oddziału TPZŁ w Nowogrodzie oraz Urszulę Bednarczyk-Grabowską z Koszalina, ale pochodzącą z pobliskiego Giełczyna. 

– Jeżeli cokolwiek w życiu robiłam, to naprawdę nie spodziewając się jakichś laudacji czy zaszczytów – podkreślała Teresa Adamowska. – Ale to życie jest tak skonstruowane, że przychodzą momenty zatrzymania się, podsumowania i jestem niezwykle wdzięczna za takie uhonorowanie!

– Jest to dla mnie ogromnym zaskoczeniem – nie kryła wzruszenia Maria Dąbrowska. – Robiłam to zawsze z pasji, z serca, ale przychodzą chwile, że trzeba ustąpić miejsca innym i odejść.

Odejść ze stanowiska nie znaczy przestać działać, dlatego pani Maria, wraz z koleżankami z Zespołu Śpiewaczego z Nowogrodu, zadbały o kolędową oprawę wieczoru. Poetycko było dzięki uczniom I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki, podopiecznym Doroty Przestrzelskiej, nie zabrakło też świąteczno-okolicznościowych wystąpień.

Bardziej namacalnym prezentem dla uczestników spotkania okazał się świeżutki numer kwartalnika „Wiadomości Łomżyńskie” – co prawda z # 60 na okładce, ale przed rokiem 2005 ukazywały się też inne pisma TPZŁ, np. „Komunikat Zarządu Głównego” czy wydawane na powielaczu w latach 80. … „Wiadomości Łomżyńskie”, co łącznie daje 100 numerów.

– Nasze województwo nie dorobiło się żadnego miesięcznika, nie ma kwartalników czy innych pism – zauważał trafnie prof. Adam Dobroński. – Dlatego „Wiadomości Łomżyńskie” są czymś, bo ukazują się regularnie, są barwne, cieszą różnorodnością poruszanych tematów a do tego łączą, nie dzielą, nie jątrzą i nie tworzą frakcji, chociaż czasem krytykują. 

 

„W mieście, co było mi rajem...”

Z niecierpliwością oczekiwano też na ogłoszenie zwycięzców VI już konkursu „W mieście, co było mi rajem...”. Wpłynęło nań dziewięć prac, o cztery więcej niż w poprzedniej edycji, a oceniali je 

Ewa Sznejder i Adam Dąbrowski. – Od lat prosimy ludzi o spisywanie swoich wspomnień – mówi Wawrzyniec Kłosiński. – O tym, co w Łomży przeżyli, kiedy tu mieszkali, albo byli przejazdem, to, co im się z Łomżą kojarzy. Co roku nadchodzą więc nowe prace, w różnych kategoriach i formacie, opisujące różne sytuacje, ale często z zawierającym się w tle kawałkiem historii miasta. 

Nagrodę specjalną otrzymał o. Jan Bońkowski, opisujący zmieniające się przez lata łomżyńskie ulice: od tych z czasów dzieciństwa aż do zmian po roku 1989. 

– Wspominam ulice mojego miasta – mówi o. Jan Bońkowski. – Te z lat mojego dzieciństwa i młodości, a urodziłem się przecież w 1938 roku, mam więc co wspominać. Moją rodzinną ulicą jest Dworna, a później poznawałem wiele kolejnych, widziałem nazwy, które były ciągle zmieniane, bo moja ulica miała na przykład fatalną nazwę ulica Stalina, a kiedy go potępiono 22 Lipca. Ale starzy łomżyniacy pamiętali dawne nazwy: kiedyś moja mama posłała mnie po coś na aleję Legionów, ale ja nie wiedziałem gdzie to jest, a to była już wtedy ulica Świerczewskiego, też komunistyczna nazwa. Miałem też wspaniałe przeżycie, kiedy pracując na Białorusi odwiedziłem Łomżę i nie mogłem uwierzyć oczom, że wróciła przedwojenna nazwa Legionów, że nie ma Armii Czerwonej, a jest Polowa, Dworna też wróciła – i to wszystko opisałem!

Trzecie miejsce zajął Kazimierz Jakubowski z Wrocławia, drugie Anna Maryjewska z Niemiec, a zwyciężył Janusz Dąbrowski z Łomży.

– Ja mam już 80 lat, a zaraz po wojnie to wiadomo w co dzieci się bawiły – mówi Janusz Dąbrowski. – W krzyża, w palanta, ale najczęściej w wojsko. I z tej zabawy zainicjowaliśmy taką polityczną organizację Młodzi Patrioci Polski. Teraz traktuję to jako zabawę, stąd tytuł „Zakazane zabawy”, ale wtedy miało to poważny wymiar, bo działo się w 1952-53 roku, czasach stalinowskich. Ktoś z nas musiał nas wydać, bo zainteresował się nami Urząd Bezpieczeństwa. Jeden z kolegów miał już 18 lat, więc nie dopuszczono go do matury i przesiedział kilka lat. My siedzieliśmy kilka tygodni w Białymstoku w takiej izbie zatrzymań, ale po przesłuchaniach odpowiadaliśmy z wolnej stopy i dostaliśmy za tę działalność antypaństwową chyba dwa lata w domu poprawczym, w zawieszeniu na dwa lata.

 

Wojciech Chamryk

Foto: Aula I LO
Foto: Zygmunt Zdanowicz
Foto: Teresa Adamowska, Wawrzyniec Kłosiński, Zygmunt Zdanowicz i Józef Babiel
Foto: Teresa Adamowska, Zygmunt Zdanowicz i bp Tadeusz Bronakowski
Foto: Teresa Adamowska i bp Tadeusz Bronakowski
Foto: Teresa Adamowska
Foto: Maria Dąbrowska
Foto: Maria Dąbrowska i Zygmunt Zdanowicz
Foto: Maria Dąbrowska i Zygmunt Zdanowicz
Foto:
Foto: Wawrzyniec Kłosiński
Foto: Ewa Sznejder
Foto: O. Jan Bońkowski i Zygmunt Zdanowicz
Foto: O. Jan Bońkowski i Jan Olszewski
Foto: O. Jan Bońkowski i Wawrzyniec Kłosiński
Foto: W imieniu Anny Maryjewskiej nagrode odebrali rodzice
Foto: Janusz Dąbrowski
Foto: Adam Dąbrowski i Janusz Dąbrowski
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Wawrzyniec Kłosiński
Foto: Prof. Czesław Dobroński
Foto:
Foto: Zygmunt Zdanowicz, bp Tadeusz Bronakowski, Jan Sołowianiuk, poseł Lech Kołakowski, Jan Olszewski, Elżbieta Parzych i Maria Dziekońska
Foto: Mirosława Kluczek
Foto: Prof. Czesław Dobroński i Wawrzyniec Kłosiński
Foto:
Foto: Poseł Lech Antoni Kołakowski, Maria Dziekońska,
Foto: Józef Przybylski

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę