Mieszkańcy Łomży nie chcą drogo płacić za śmieci
Niemal pół tysiąca łomżan zmieniło swoje deklaracje śmieciowe po uchwaleniu w wakacje przez władze miasta horrendalnej podwyżki opat za śmieci. Dzięki takiej zamianie mieszkający samotnie mieszkańcy domków jednorodzinnych mogli zaoszczędzić 63 zł miesięcznie, a w blokach 34 zł miesięcznie. Warunkiem jest segregowanie śmieci.
Przypomnijmy w efekcie przegłosowanego w sierpniu wniosku prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego od września weszły w życie duże podwyżki opłat za śmieci.
(Za głosowali radni z klubu Chrzanowskiego i Platformy Obywatelskiej: Maciej Andrzej Borysewicz, Witold Chludziński, Waldemar Ireneusz Cieślik, Hanka Gałązka, Andrzej Janusz Grzymała, Alicja Konopka, Artur Nadolny, Stanisław Oszkinis, Piotr Serdyński, Edyta Śledziewska, Mariusz Tarka, Andrzej Wojtkowski oraz Andrzej Podsiadło, który twierdzi, że pomylił się w głosowaniu)
Dla większych mieszkańców Łomży podwyżki wynosiły ponad 50%, ale dla osób samotnych były dużo wyższe. Za śmieci segregowane w blokach ich opłaty wzrosły z 15 zł na 29 zł miesięcznie, a w domkach jednorodzinnych z 24 zł na 40 zł miesięcznie. Za niesegregowane odpowiednio do 63 zł i 103 zł miesięcznie. To wywołało lawinę komentarzy, oburzenia i protestów. Okazało się bowiem, że mieszkający samotnie łomżanie za śmieci płacą najwyższe ceny w kraju.
Zobacz:
- Miało być taniej, wyszło... najdrożej w Polsce
- Matematyka za trudna dla wiceprezydenta od... edukacji?
Pod wypływem presji społecznej władze miasta przyznały, że system opłat za śmieci w mieście nie jest sprawiedliwy i obiecały opracować nowy, lepszy. Prezydent Mariusz Chrzanowski powołał specjalny zespół złożony z radnych, urzędników, miejskich, spółdzielni mieszkaniowych i przedstawicieli spółek zarabiających na śmieciach. Na razie nie wiadomo kiedy poznamy efekty ich pracy...
Okazuje się, że wielu łomżan postanowiło nie czekać na to i zacząć oszczędzać na śmieciach od razu. Najprostszym sposobem okazało się zmiana deklaracji śmieciowej. To w niej mieszkańcy określali, czy będą śmieci segregować i płacić mniej, czy też wolą zapłacić więcej, ale nie musieć odkładać osobno papieru, szkła czy plastiku.
Po podjęciu przez radnych uchwał o horrendalnej podwyżce cen śmieci zmiany deklaracji nastąpiły lawinowo. Jak wynika z odpowiedzi przekazanych na interpelacje radnego Dariusza Domasiewicza okazuje się, że tylko w sierpniu i wrześniu swoje deklaracje śmieciowe zmieniło 330 „gospodarstw”, a w październiku dołączyło do tego kolejnych 153 gospodarstw. Co ważne wszyscy oni zadeklarowali chęć segregacji śmieci i co się z tym wiąże wnoszenia niższych opłat.
Przypomnijmy, że horrendalnie wysokie – jedne z najwyższych w Polsce - opłaty za śmieci mają w Łomży obowiązywać do końca roku. Od 1 stycznia 2020 roku ceny śmieci – zgodnie z obecnie obowiązującą uchwałą mają spaść. No chyba, że władze miasta zaproponują w najbliższym czasie nowy, bardziej sprawiedliwy system rozliczania coraz wyższych kosztów gospodarki śmieciowej.