Była unia lubelska, a mogła być łomżyńska...
– W planach Sejmu Walnego w roku 1563 było zawarcie unii polsko-litewskiej w Łomży – mówi historyk Adam Sokołowski. – Koniec końców nic z tego nie wyszło, bo Sejm odbył się w Warszawie, a zapowiedzi unii nie zostały tam zrealizowane. Udało się dopiero po sześciu latach w Lublinie, ale naprawdę niewiele brakowało, by podręczniki historii pisały o unii łomżyńskiej. Bo Łomża w XVI wieku miała naprawdę bardzo silną pozycję!
Pracownik Muzeum Północno-Mazowieckiego kulisy tych wydarzeń przybliżył młodzieży ze szkoły podstawowej nr 9 oraz dorosłym miłośnikom historii podczas edukacyjnego spotkania w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej. Temat prelekcji „Łomża w czasach unii lubelskiej w 450 rocznicę jej zawarcia” zafascynował i młodszych, i starszych słuchaczy. – W tym wielkim państwie, Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Łomża miała swoje miejsce, będąc liczącym się miastem województwa mazowieckiego i stolicą Ziemi Łomżyńskiej – podkreśla Adam Sokołowski przypominając, że wówczas kronikarz Jędrzej Święcicki pisał o Łomży, że to „miasto nader przyjemne i po Warszawie wspaniałością murowanych domów, zamożnością obywateli oraz okazałością placów targowych żadnemu nie ustępuje”.
Do Łomży w roku 1564 przyjechali kardynał Stanisław Hozjusz i nuncjusz papieski Giovanni Francesco Commendone, chcąc spotkać się z królem Zygmuntem Augustem. Bywali tu również poprzedni król Zygmunt I Stary i następca Zygmunta Augusta Stefan Batory, Bona Sforza oraz Anna Jagiellonka. To ona, po śmierci Zygmunta Augusta w pobliskim Knyszynie w roku 1572, będąc wykonawczynią testamentu brata, właściwie przeniosła na dwa miesiące do Łomży stolicę, by ostatecznie ulec namowom doradców i osiąść w Piasecznie, ale już jako żona króla Stefana Batorego często Łomżę odwiedzała. Również w Łomży w roku 1561 Zygmunt August zwołał radę Senatu, chcąc podporządkować sobie Inflanty. Znaczących efektów tych obrad nie było, ale do dziś jest w Łomży ulica Senatorska – kiedyś prowadząca do królewskiego dworu, bo to nią wszystkie ważne persony do niego wjeżdżały.
– Pozycja Łomży była wtedy naprawdę dość znacząca, szczególnie jak na miasto średniej wielkości – zauważa Adam Sokołowski, dodając, że w takiej sytuacji zorganizowanie tutaj Sejmu Walnego skutkującego unią realną pomiędzy Polską a Litwą nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Historyk opowiadał, że o zamiarach zwołania w Łomży Sejmu pisał badacz dziejów Mazowsza dr Radosław Lolo i powtórzył to także dr hab. Krzysztof Sychowicz w najnowszej monografii Łomży, wydanej z okazji 600-lecia nadania praw miejskich Łomży. – Idea zorganizowania takiego Sejmu to kolejne potwierdzenie rangi naszego miasta w XVI wieku – mówił Adam Sokołowski podkreślając, że Łomża była wtedy na Mazowszu w tej samej grupie miast co Warszawa. – Nie brało się to z niczego, bo przecież Łomża bogaciła się na handlu zbożem, otrzymywała liczne przywileje królewskie, a władcy i liczące się wtedy osobistości często ją odwiedzały. Zaczęło się to zmieniać w XVII wieku, kiedy Łomża podupadła za sprawą wojen, zaraz, powodzi czy pożarów, ale XVI-stulecie było Złotym Wiekiem nie tylko dla Polski, ale i naszego miasta, o czym warto pamiętać.
Wojciech Chamryk