Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 22 listopada 2024 napisz DONOS@

To kosiarki do trawy zniszczyły drzewka na Browarnej

Główne zdjęcie
ul. Browarna

- Zapraszam pana Daniliuka do wyjazdu z ratusza, żebyśmy na miejscu mogli coś skonfrontować: że przyczyną całkowitego uschnięcia około 50 drzewek z nowych nasadzeń przy ulicy Browarnej są mechaniczne uszkodzenia kory i leżącego pod nią łyka u podstawy pnia, a nie susza – odpowiada Teresa Grużewska, przyrodnik z Muzeum Przyrody, na odpowiedzi, jakie po tygodniu nadesłał nam Grzegorz Daniluk, kierownik kancelarii prezydenta Łomży. - Obrazy hurtowego okaleczania drzew przez miejskie kosiarki ukazują zdjęcia w artykule „Przestańcie kosić drzewa w Łomży” (4lomza.pl 26. 08). Urzędnik zrzucił winę na suszę, żeby mieć wyjaśnienie i żeby nikt nie był odpowiedzialny.

ul. Browarna
ul. Browarna
ul. Browarna
ul. Browarna
ul. Browarna
ul. Browarna
ul. Browarna
ul. Browarna

„Główną przyczyną usychania drzew w mieście jest susza” - przedstawia swoją wersję wydarzeń z życia przyrody Grzegorz Daniluk, dodając, że „nowo nasadzone drzewa są podlewane przez Zakład Dróg i Zieleni 3 lata od nasadzenia”. - Woda nie odtworzy wyciętego łyka wokół pnia, czyli tkanki przewodzącej substancje odżywcze – wyjaśnia przyrodoznawca Teresa Grużewska, zajmująca się badaniem, klasyfikacją i ochroną roślin od blisko 40 lat kustosz w Muzeum Przyrody w Drozdowie. Aż dziw, że tak „podlewane” podczas suszy drzewka z Browarnej wyschły w liczbie tylko 50 sztuk.   

Drzewa produkują tlen do oddychania i myślenia 
„W 2018 roku zostało usuniętych 610 drzew, a posadzono 647” – pisze w mailu kierownik Daniluk. To dane na podstawie wydanych zezwoleń, uzyskanych zgód, realizowanych inwestycji, ubytków wynikających z warunków atmosferycznych, bez uwzględnienia drzew w Parku Jana Pawła II. Dwa lata wcześniej, w 2016 roku, wyrąbano w Łomży 803 drzewa, natomiast przez cztery minione lata (od 2015 do 2018) z krajobrazu „zielonego miasta” znika w sumie 2530 drzew. Liczba wyciętych w pień drzew w Łomży - dwa tysiące pięćset trzydzieści – jest 50 razy większa, niż liczba drzewek na Browarnej. Dzieje się na naszych oczach regularnie powtarzalna sytuacja, jakby z 50 ulic w Łomży, których jest ponad 200, nagle zniknęło po 50 drzew, a nikt z odpowiedzialnych za zieleń w mieście tego nie zauważył. Jednak to drzewa produkują nam tlen do oddychania i myślenia, a nie urzędnicy.

Kierownik Daniluk z ratusza informuje ponadto, że „w pierwszym półroczu 2019 roku usunięto 68 drzew, zaś posadzono 94. Są to dane na podstawie wydanych zezwoleń, uzyskanych zgód, ubytków wynikających z warunków atmosferycznych”. Jeśli nowoposadzone 94 drzewka będą musiały także stawić czoła – czyli kory i łyka na cienkim jak kij wędki pniu kosiarkom z ostrymi nożami, ich los dziś jest przesądzony, tak jak ok. 50 drzew na Browarnej. Trafią do tabelki „usunięto” w 2020 roku. Oburzeni lawinowym ubywaniem drzew w Łomży zapytaliśmy kierownika Daniluka, czy jest jakaś strategia utrzymania zielonych drzew w mieście,jakaś tendencja ilościowa, rozpisana na lata...? Oto odpowiedź: „W ramach utrzymania terenów zielonych na terenie miasta prowadzone są przeglądy stanu zdrowotnego drzew. Usuwane są drzewa obumarłe, nie rokujące szans na przeżycie”. Konia z rzędem Czytelnikowi, który wywnioskuje, ile drzew, gdzie i w jakich latach przybędzie w Łomży...

W pniu substancje odżywcze płyną wte i wewte
Nowe drzewa usychają - m.in., aleja Legionów, Browarna, Zawadzka, Polowa - jakie są przyczyny? Według botanika Muzeum Przyrody w Drozdowie Teresy Grużewskiej, powodem jest, m.in., zbyt mało przestrzeni: zabetonowanej, zaasfaltowanej, ściśniętej polbrukiem, tak że płytko rozłożone jak siatka wokół pnia korzenie odżywiające nie mogą zebrać wystarczającej ilości wody z substancjami mineralnymi. A nawet jak mają przestrzeń – trawniki przy Browarnej – to kosiarki u podstawy pnia zerwą korę i łyko do żywego, przecinając przewody do transportu wody ku gałęziom i z powrotem od liści ku korzeniom z produktami fotosyntezy. Mało kto myśli, że korzenie także trzeba odżywić.

Kierownik Daniluk nie mówi, gdzie w Łomży drzewa jeszcze usychają, ale odezwali się Czytelnicy „Czwórki”, z inicjatywą o nazwie „Drzewa umierają stojąc”. Proponują zrobienie i wysyłanie do portalu zdjęć z opisem, jakie to drzewo, gdzie stoi i od jak dawna usycha (adres: biuro@4lomza.pl). Ratusz nie podaje mieszkańcom informacji, jakie są fundusze, przeznaczane rocznie na posadzenie nowych drzew? Kierownik pisze tylko, że „sadzenie drzew na terenach miejskich finansowane jest ze środków z budżetu, przeznaczonego na utrzymanie zieleni, w zależności od potrzeb”. Nasadzane są głównie gatunki drzew: lipa, dąb, grab, buk, brzoza, klon. A przy Browarnej uschło 50 jarzębin...

Poranione pnie milczą na równych trawnikach
Jest i konkret. - Na dzień dzisiejszy nie planujemy takiej akcji, ale niewykluczone, że w przyszłości o tym będziemy myśleć – odpowiada kierownik, gdy pytamy, czy miasto planuje akcję społeczną z mieszkańcami i instytucjami, aby było zielone. Najaktywniej wspierają sadzenie drzew spółdzielnie mieszkaniowe i firmy prywatne. Sadzą drzewa w ramach nasadzeń zastępczych po wycięciu innych  i z własnej inicjatywy, w celu zagospodarowania terenu biologicznie czynnego posesji. Kierownik Daniluk na koniec słownej batalii o drzewa pisze: „Wykonujemy okresowe przeglądy drzewostanu, obumarłe drzewa są usuwane i w ich miejsce nasadzane nowe”. Ani słowa o kosiarkach i szkoleniu fachowym ludzi ZDiZ, dbających o szybko skoszone i równe trawniki, a nie o milczące pnie. Jakie działania miasto podejmie, aby nie stracić cennego drzewostanu, życiodajnego tlenu, estetycznego wyglądu...? - Nowo sadzone drzewa za 15 – 20 lat nabiorą wyglądu, będą cieszyć oko i poprawiać jakość powietrza w mieście – prorokuje Teresa Grużewska. - Pod warunkiem, że ich ktoś nie skosi. 

Mirosław R. Derewońko 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę