Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Orzeł bielik ćwiczy skrzydła w Piątnicy

Główne zdjęcie
Orzeł bielik z Piątnicy

W Piątnicy na stodole wylądował młody orzeł bielik - o brązowym upierzeniu. Próbował się wzbić, jednak zleciał nieporadnie na podwórko posesji i ukrył się przy płocie. - Otrzymaliśmy zgłoszenie i zdjęcie w sobotę po południu – opowiada przyrodnik Mariusz Sachmaciński z Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi. - Właściciele po konsultacji z nami, i dla własnego bezpieczeństwa, wezwali strażaków, ponieważ orzeł w sytuacji zagrożenia może uderzyć mocno dziobem w twarz lub w oko człowieka albo szponami rozerwać rękę lub nogę. Prosiłem, aby go wypędzić na otwartą przestrzeń, by nabrał pewności siebie i samodzielnie próbował odlecieć na pobliskie łąki przy rzece.

Drugą radą przyrodnika było, by młodego ptaka schwytano ostrożnie i wypuszczono na nadrzeczne łąki. Jednak, kiedy strażacy zbliżyli się do orła bielika, ptak samodzielnie przemieścił się z ukrycia przy płocie w pobliżu stodoły i wzbił się w powietrze, po czym odleciał. Okazało się, że niedaleko posesji w koronie jednego ze starych drzew znajduje się niezauważone, nikomu nieznane gniazdo. Przyrodnicy Parku Doliny Narwi nie słyszeli o tak bliskim sąsiedztwie orła bielika z człowiekiem w naszych stronach. Nie ma również wzmianek o sąsiedztwie ptaka z herbu polskiego z człowiekiem w publikacjach powojennych na temat Narwi, Łomży i okolic miasta. - Sobota była ciepłym dniem i wietrznym, więc może to go skłoniło do próby pierwszych lotów – analizuje okoliczności Mariusz Sachmaciński. Przypomnijmy, że symboliczny orzeł bielik w godle Polski jest biały, chociaż bielik rzeczywisty upierzenie ma brązowe, natomiast biała jest nasada ogona ptaka, co widać wyraźnie w locie. Im starsze osobniki, tym mają pióra jaśniejsze: są bardziej znoszone, wypłowiałe, popielate, szarawe. - Dorosły orzeł za stodołą jesienią czy zimą może nie wzbudzałby aż takiego zdumienia, bo mógłby tam szukać padliny, lecz młody osobnik niedaleko ludzkich siedzib w środku lata to był zdecydowanie za duży znak zapytania – rozważa zagadki przyrody wnikliwy badacz. - I w pobliżu zaobserwowaliśmy gniazdo z... drugim pisklęciem. Mieliśmy znak, że trzecia para orłów upodobała sobie na siedzibę Park Doliny Narwi. Jedna gniazduje koło Szablaka, druga w Olszynce Pniewskiej.

Trzy pary orłów w Parku Doliny Narwi mają potomstwo
Zdaniem Mariusza Sachmacińskiego, populacja orłów powiększa się w Polsce dynamicznie. Ptaki przystosowują się do warunków współczesności. Nie potrzebują dużych i starych dębów ani sosen samotnych i rozłożystych. Większa populacja sprawia, że stają się mniej wybredne, zmniejszając (w obrębie rewirów) odległości pomiędzy gniazdami różnych rodzin z kilkunastu do kilku kilometrów. Ciekawostkę stanowi fakt, że jedna para może mieć po dwa, trzy gniazda, wybierane w zależności od warunków żerowania w danym roku. Do Parku Doliny Narwi powrócił również puchacz, lubią tę okolicę czarne bociany. Zagadkowe sygnały obecności orła bielika docierały w lutym, kiedy nad mostem Hubala w Łomży i na łąkach przyległych od strony Piątnicy obserwowano częste, po kilka razy dziennie przeloty bielików. Mogło to wiązać się z tym, że w Piątnicy jest też czapliniec, który w ciągu dekady rozrósł się z 6 do 37 gniazd. Jednak bardzo sucha wiosna i brak dużych rozlewisk w kwietniu, a może i obecność orłów spowodowały, że tylko 8 par czapli zdecydowało się na lęgi, poprzedzone składaniem i wysiadywaniem jaj. - Moim zdaniem, dorosłe wyczuwały zagrożenie z zaledwie kilkuset metrów – przekonuje przyrodnik. - Orzeł jest znakomitym łowcą w locie: zabiera młode czaplątko, chwytając je nagle z powietrza gwałtownie w szpony. Rodzice orłów muszą się sporo napracować, gdyż młode bieliki długo wychowują się w gnieździe. A być może, znaleziony przy stodole bielik skakał sobie po gałązkach i zachęcony silniejszym podmuchem spróbował sił...?
Pracowników Parku Krajobrazowego Doliny Narwi ucieszyło, że młody bielik sam sobie poradził, dzięki czemu akcja strażacka przebiegała dla niego bezstresowo, bez schwytania i przewożenia na otwartą przestrzeń, skąd prawdopodobnie mógłby o własnych siłach wrócić do rodzinnego gniazda. - Widziałem go siedzącego na łąkach, umie spacerować, ale jest sprawnym biegaczem, kiedy poluje – uśmiecha się Mariusz Sachmaciński z ŁPKDN, zadowolony, że trzy pary orłów mają potomstwo.

Mirosław R. Derewońko   


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę