Żołnierze Obrony Terytorialnej z wozami i sprzętem
Plac Niepodległości w Łomży zamienił się w bazę wojskową: w idealnym szeregu tyłem do trybuny z białym orłem stanęły ciemnozielone, nowiutkie i czyściutkie stary 442.32 do transportu żołnierzy i sprzętu, naprzeciw – tyłem do hal biskupich – agregaty prądotwórcze, RWEM – ruchomy warsztat elektromechaniczny, wysoki maszt z silnymi lampami oświetleniowymi jak na stadionie i mocarny, czarny guad TGB - aż 83 KM, 997 cm sześciennych silnika. Samorządowcy, starostowie, wójtowie, sołtysi, uczniowie na placu Niepodległości ujrzeli moduł zadaniowy 13. Batalionu lekkiej piechoty OT. To w razie zagrożenia wojennego albo katastrofy około 600 przeszkolonych ludzi pod bronią.
Gospodarzem kilkugodzinnego pokazu tzw. modułu zadaniowego Batalionu Łomżyńskiego Obrony Terytorialnej był dowódca podpułkownik Krzysztof Rabek, oprowadzający gości z dowództwa OT i z instytucji, natomiast przejrzystą, pełną konkretów pogadankę dla młodzieży licealnej III LO oraz IV LO wygłosił kapitan Mariusz Sakowski (lat 31), dowódca 1. kompanii batalionu. Przypomniał, że 1. Podlaska Brygada OT ma 4 bataliony: Białystok, Suwałki, Hajnówka i Łomża. Łomżyński Batalion OT składa się z 4 kompanii dla miast z powiatami: Łomża, Kolno, Grajewo i Zambrów. - Nic nie jest dla nas tak ważne, jak walka w obronie naszej małej Ojczyzny – opowiadał licealistom o tym, że OT oznacza szybkość reagowania na zagrożenia, ponieważ to żołnierze stacjonujący na miejscu znają teren: mosty, przejścia, oczyszczalnie ścieków, ujęcia wody, układ ulic i zabudowań.
OT-owcy będą reagować nie tylko na wypadek wojny, ale również w sytuacjach kryzysowych, jak np. katastrofalne ulewy i powodzie, burze i wichury czy katastrofy komunikacyjne. W tzw. module zadaniowym OT znajduje się 10 starów, w każdym może jechać po 24 żołnierzy, czyli w ciągu 12 godzin można przerzucić w potrzebne miejsce aż 240 przeszkolonych i odważnych mężczyzn oraz kobiet, służą w mundurze i panie. Dysponują oni ponadto sprzętem inżynieryjno-saperskim, piłami spalinowymi, łodziami z silnikami, agregatami prądotwórczymi, pompami szlamówkami, quadami. O wyposażeniu wojska OT i realiach funkcjonowania sprzętu oraz dowodzenia ludźmi w różnych sytuacjach opowiadali, m.in., dowódca 2. kompanii kolneńskiej st. szer. Marcin Podobalski (lat 34) oraz st. szer. Łukasz Kiszuk (lat 28) z 3. kompanii grajewskiej. Są to żołnierze zawodowi, szkolący chętnych do służby w mundurze żołnierza OT. Atrakcją modułu OT były jazdy pojazdami wojska.
Mirosław R. Derewońko