Śmieci w górę o... 40%
Mieszkańców Łomży i całego regionu czeka wielka podwyżka opłat za śmieci. Ostatniego dnia 2018 roku ratusz opublikował zarządzenie prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego zatwierdzające nowy cennik przyjęć śmieci w zakładzie w Czartorii. Podwyżka opłaty za najpopularniejsze „niesegregowane (zmieszane) odpad komunalne” wynosi ponad 40%. Nowa wyższa cena ma wejść w życie od 1 marca 2019 r. Będzie dotyczyła śmieci przywożonych z Łomży i 18 okolicznych samorządów.
Od kilku lat śmieci wytwarzane przez mieszkańców np. Łomży są własnością samorządu. To on ma je zebrać i zagospodarować, a pieniądze na pokrycie kosztów ściągnąć z mieszkańców w postaci tzw. podatku śmieciowego. W Łomży dotychczas wpływy z podatku śmieciowego wynosiły około 6,5 mln zł. Ponad 2/3 tej kwoty przelewane jest na konto miejskiej spółki śmieciowej ZGO, jako opłata za przyjęcie i zagospodarowanie odpadów w zakładzie w Czartorii. Tutejszy zakład jest Regionalną Instalacją Przetwarzania Odpadów Komunalnych dla 18 gmin z zachodniej części województwa podlaskiego i te samorządy zobowiązane są tu kierować swoje śmieci. Większość dowożonych do zakładu jest klasyfikowana jako śmieci o kodzie 20 03 01 czyli „niesegregowane (zmieszane) odpad komunalne”. Dotychczas cena przyjęcia tony tych śmieci w zakładzie wynosi 281,41 złotych netto. Nowa cena, z zatwierdzonego przez prezydenta Chrzanowskiego cennika, która ma obowiązywać od 1 marca 2019 roku, wynosi 395 zł netto.
W dużo większym stopniu rośnie cena za przyjęcie w zakładzie odpadów komunalnych posegregowanych typu papier, szkoło czy plastik. Dotychczas te surowce były przyjmowane w promocyjnej cenie 1,2 zł netto za tonę, a nowa cena to 20 zł, czyli jest o 1500 procent wyższa.
ZGO chce coraz więcej
O planach wysokim podwyżek opłat „na bramie” zakładu w Czartorii pisaliśmy już na początku grudnia. ZGO, czyli zarządzająca wysypiskiem miejska spółka śmieciowa opłaty chciała podnieść o blisko 50%. Propozycja tak wielkiego wzrostu stawek została ogłoszona na spotkaniu z wójtami i burmistrzami 18 okoliczny miast i gmin, które tak jak Łomża muszą kierować swoje śmieci do Czartorii, wywołała ich protesty i niezadowolenie. Jak tłumaczono powodami podwyżki miałyby być m.in. wzrost stawek za spalenie części odpadów w Białymstoku, wzrost cen paliw i energii czy konieczność regulacji wynagrodzeń. Jednym z wskazanych powodów podwyżki była tegoroczna strata ZGO. Ta po 10 miesiącach ma już przekraczać 800 tysięcy złotych, wobec ponad 350 tys. zł zysku netto w ubiegłym roku. Tamten wniosek prezydent Chrzanowski „odesłał do ponownego przeanalizowania przez ZGO sp. z o.o. pod kątem możliwości rozłożenia w czasie pokrycia ewentualnej straty za rok bieżący, której rzeczywista wysokość znana będzie po przedstawieniu sprawozdania finansowego za rok 2018, potwierdzonego corocznym badaniem przez biegłego rewidenta.”
Teraz się okazuje, że władze spółki ZGO wniosek poprawiły na tyle, by prezydent zechciał zatwierdzić nowy cennik. Różnica polega ma tym, że cena najpopularniejszych śmieci zamiast zdrożeć o 49% zdrożeje o nieco ponad 40%.
