Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 24 listopada 2024 napisz DONOS@

Trudne i piękne 25 lat Hospicjum Świętego Ducha w Łomży

Główne zdjęcie
Teresa Steckiewicz

- Dochodzę do wniosku, że zrobiłam ogrom pracy: zaczęłam od zera, nie mając w ogóle pieniędzy, a postawiłam pierwszy budynek i po ćwierć wieku stawiam drugi... – opowiada Teresa Steckiewicz 81-letnia założycielka i prezes Łomżyńskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych, które prowadzi od 25 lat Dom Opieki Hospicyjnej przy ul. Rybaki w Łomży. - Było to możliwe dzięki ofiarodawcom: najpierw dali mi bezpłatnie pustaki prezes Jerzy Michalak i wiceprezes Antoni Chojnowski z firmy Prefbet Śniadowo, teraz postąpili podobnie... Dla 12 przyjaciół hospicjum, dającego opiekę chorym na nowotwory i ze starości, Pani Teresa ma w podzięce statuetki z wieńcem laurowym. Dla każdego - mszę za Hospicjum pw. Świętego Ducha w sobotę o godzinie 10. w kościele Ojców Kapucynów.

Łomżyńskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum” pw. Św. Ducha powstało w 1992 r. Na początku lat 90. dr Tadeusz Wierzbowski spytał Panią Teresę, czy nie mogłaby pomóc umierającym chorym, których nie chce ani szpital, ani rodzina... Odpowiedziała, że on jako dyrektor szpitala ma większe możliwości, lecz pytanie nurtowało na tyle, że z pielęgniarką Haliną Sokołowską założyła stowarzyszenie. Podjęły się stworzyć opiekę chorym na raka - w fazie terminalnej. Po remoncie do parterowego baraku przy Rybakach wstawiono 6 łóżek, wyposażono gabinet zabiegowy i 1. grudnia 1993 r. przyjęto pierwszego pacjenta. Dziś jest 15 łóżek: 7 na parterze dla chorych z nowotworami („W ostatnim okresie przed przejściem do Pana...” - mówi Pani Teresa) i 8 na piętrze, w zakładzie opiekuńczo-leczniczym („Na dalsze leczenie: czasami wychodzą do domu, a jeśli nie, to odchodzą na drugą stronę.”). Kamień milowy to dobudowa piętra - 2000 r. i 2003 r., gdy zaczęto przyjmować osoby z chorobą Parkinsona, stwardnieniem rozsianym i po udarach mózgu. Hospicjum stacjonarne, hospicjum domowe, zakład opiekuńczo-leczniczy – to dzieła Teresy Steckiewicz. - Jestem prezesem Towarzystwa i dyrektorem Hospicjum, ale pracuję społecznie, nie biorę pieniędzy, żyję z emerytury – uśmiecha się dobrotliwie. - I jestem jedyną pielęgniarką w Łomży, która zostawi po sobie pomnik.

 

W listopadzie 2019 hospicjum będzie większe

- Nie lubię czarnego koloru, to kolor żałoby, smutno się kojarzy, wolę niebieski i biały – odpowiada na pytanie, w jakich barwach widzi 25-lecie hospicjum i swego życia. - To były lata tragiczne, cały czas walka o przetrwanie, brak pieniędzy i brak wszystkiego, do tej pory NFZ jest winny 100 000 zł i nie chce płacić za żywienie chorych. 16 lat walczyłam z władzami Łomży, aby przekazały działkę, i prezydenci mnie zbywali. Dopiero Czerniawski, sekretarz wojewódzki PZPR, jak był prezydentem znalazł podstawy prawne i za symboliczną złotówkę odsprzedał ziemię hospicjum. To nie dla mnie.

Spełnia się kolejne marzenie Pani Teresy: rozbudowa hospicjum o piętrowy budynek z poddaszem użytkowym. Robotnicy właśnie izolują rozgrzaną papą fundamenty dobudówki za 1 mln 650 tys. zł: 80 % z Urzędu Marszałkowskiego, 20 % z darowizn i 1 procenta podatku. Z wyposażeniem ma być oddany do użytku w listopadzie 2019. Przybędą trzy sale chorych. Na poddaszu pralnia, a niżej sale rehabilitacji i terapii zajęciowej, archiwum dokumentacji pacjentów, magazyny żywności i bielizny. - Chorymi zajmuje się 14 pielęgniarek, w tym oddziałowa Małgorzata Gosk – mówi Pani Teresa. - 11 pielęgniarek posiada tytuł magistra w swoim zawodzie. W zespole unikamy konfliktów, panuje zgoda, uśmiech, wzajemny szacunek i dobra atmosfera. U nas pracują pielęgniarki z powołania, z charyzmą, mocne psychicznie. Nie robią tego dla korzyści. Tych pacjentów nie spotkają na ulicy...

 

Statuetki dla Przyjaciół sprawdzonych w biedzie

Dwanaścioro sojuszników dzieła życia Pani Teresy zasłużyło na statuetki 25-lecia. Oprócz szefów Prefbetu i współzałożycielki: Jan Kurpiewski – za bezpłatnie położoną sieć elektryczną; Gabriela Szczęsna – za zdjęcia i publikacje hospicyjne, zapoznające społeczeństwo z trudną problematyką, i za teksty do wydawnictwa jubileuszowego; Artur Filipkowski – za materiały w telewizji kablowej i film archiwalny o 25-leciu; dr Wiesława Morawska - Masłowska – pierwsza kierownik hospicjum i lekarz chorych; dr Irena Ciołkowska – Olbryś – lekarka chorych; pielęgniarka Jadwiga Rosochacka; Marian Wróblewski – od początku za darmo ofiarowujący chleb dla chorych; Lech M. Szabłowski - pomocny w sprawach, z jakimi zwraca się Pani Teresa; Urszula Szlichta – członek zarządu ŁTPCh. Kapelan placówki Ojciec Jan Bońkowski napisał wiersz, że hospicjum to miłości czyn, „tu liczy się każda godzina, bo pacjent tu jak córka, syn”. Niestety, nadal bez wolontariuszy, nawet z seminarium i kierunków pielęgniarskich. - Prezydent Chrzanowski nigdy nas nie odwiedził, choć zapraszany był na wigilię co rok - kończy Teresa Steckiewicz. - A dotację roczną z 50 tysięcy zł obniżył o połowę...

Opieka w hospicjum stacjonarnym i domowa jest nieodpłatna. Za opiekę w zakładzie opiekuńczo-leczniczym płaci się 70 procent emerytury albo renty pacjenta. Chcąc wesprzeć życiowe dzieło Pani Teresy, można przekazać datek na konto: PKO BP Białystok 70 1020 1332 0000 1402 0308 1205. - Jedni pacjenci odchodzą, drudzy tutaj przychodzą – wzdycha Społeczniczka. - Życie dalej się toczy.

Mirosław R. Derewońko

Foto: Teresa Steckiewicz
Foto: Teresa Steckiewicz na budowie
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Po lewej to część, która jest dobudowywana

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę