Seniorzy TPZŁ dzielą się opłatkiem i nadzieją na progres
Doroczne spotkanie opłatkowe Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej odbyło się w auli im. Hanki Bielickiej w II LO w Łomży. Ponad połowa miejsc w jednej z najelegantszych i najbardziej stylowych sal w mieście była pusta. Na słuchanie kolęd i dzielenie się opłatkiem przybyło około stu osób z kręgu TPZŁ, m.in.: wiceprezydent Łomży Agnieszka Muzyk, biskup łomżyński Janusz Stepnowski i członek zarządu województwa podlaskiego Stefan Krajewski. Zabawne jasełka wystawiła amatorska grupa teatralna Gminnego Ośrodka Kultury w Pniewie pod kierunkiem aktorki łomżyńskiego teatru lalkowego Marzanny Gawrych i z towarzyszeniem akordeonisty Jerzego Sęka.
Gospodynią sympatycznego wieczoru była Krystyna Michalczyk-Kondratowicz, prezes oddziału miejskiego TPZŁ w Łomży. Elegancko i z poczuciem humoru witała przedstawicieli licznych środowisk, m.in.: lekarzy medycyny, stomatologii i weterynarii, sędziów, prokuratorów, notariuszy i radców, przedsiębiorców, spółdzielców, naukowców i dziennikarzy. Przez cały czas sobotniego popołudnia odczuwało się trafność myśli, że teraźniejszości nie można oddzielić od przeszłości. W auli praktycznie przeważali ludzie po 60-tce i 70-tce. To bardzo niepokojący znak, że wchodzące w 60. rok działalności Towarzystwo nadal nie znalazło formuły na tyle atrakcyjnej, żeby do przedsięwzięć chętnie włączała się młodzież. Prezes Michalczyk-Kondratowicz zauważyła, że rok 2018 jest znaczący i symboliczny również dla Rzeczpospolitej, która obchodzi 100-lecie odzyskania Niepodległości, oraz dla ponad 1000-letniej Łomży, świętującej 600-lecie praw miejskich przez księcia Janusza I Starszego. W podobnym tonie wyjątkowości czasu, w jakim przyjdzie nam żyć przez najbliższe dwanaście miesięcy, wypowiadał się biskup oraz wiceprezydent. Agnieszka Muzyk potwierdziła, że 15. czerwca zostanie na Starym Rynku odsłonięty pomnik księcia Janusza Mazowieckiego, któremu prawa miejskie zawdzięczają 24 miasta na Mazowszu. - Jesteśmy w finale prac - uchyliła rąbka tajemnicy, zastrzegając, że “akceptacji wszystkich mieszkańców się nie spodziewam”. Przez cały rok wydarzeniom towarzyszyć będzie ilustrowane wydawnictwo “My z Łomży. 1418 - 2018”, na czele którego stanęła doświadczona i ceniona w środowisku dziennikarka Ewa Sznejder, naczelnik Centrum Współdziałania Społecznego. Dodajmy, że spektakularnym punktem programu tego miesiąca będzie wielki koncert w Katedrze 21. stycznia o godz. 13. z udziałem: Jacka Szymańskiego, Juli, Mariki, Adama Kalinowskiego, Joanny-Ewy Zawłockiej, Żakliny Olchowik i licznych chórów i grup wokalnych, w tym tak lubianych jak Studio Wokalne eMDeK Magdy Sinoff.
Podczas spotkania do „Kolędy dla nieobecnych” prezentowano czarno-białe portrety znanych łomżyniaków, podając obok zdjęcia imię i nazwisko oraz daty początku i końca życia. Wartościowa i kształcąca inicjatywa, warto jednak opisy wzbogacić o informację, że ktoś był prezydentem - Janem Turkowskim, wiceprezydentem - Krzysztofem Choińskim, biskupem - Tadeuszem Zawistowskim, senatorem - Janem Stypułą... Tych nazwisk jest tak wiele - i tak wiele nieuwzględnoionych - że nawet 50-latkowie gubili się w w domysłach, na kogo patrzą, a co dopiero nastolatkowie, gdyby tam byli...
Wśród szacownych seniorów na spotkaniu TPZŁ był 80-letni poeta Henryk Gała. - Dobrze się dzieje, że działacze i członkowie Towarzystwa mają ciągle chęć i siły spotykać się na podzielenie się opłatkiem, rozmowy i wspomnienia - mówi założyciel Teatru Lalki i Aktora oraz Łomżyńskiej Orkiestry Kameralnej (obecnie FKWL). - W PRL-u Towarzystwo miało niespotykaną gdzie indziej suwerenność, ze względu na wiele osobowości, z których opiniami liczono się w kraju. Władze wojewódzkie nawet konsultowały swoje pomysły i plany z TPZŁ. Dziś widać w niektórych sferach ciągłość historyczną. Na przykład, obecny Park Jana Pawła II przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego projektowany był jako Park 50-lecia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Park 50-lecia PRL miał być otwarty w połowie lat 90., jednak historia nabrała niesamowitego przyspieszenia pod koniec lat 80. Widziałbym tam rozmaite elementy drobne, sympatyczne, symboliczne, ale nie pompatyczne: krzesło Adam Chętnika, budka dla ptaków poświęcona komuś wielkiemu...
Oddajmy sprawiedliwość młodym aktorom jasełek, że nie żałowali sił, czasu i gardeł, aby rozbawić lub wzruszyć publiczność darami i swarami pastuszków, korowodem królów do Heroda, popisami Szatana i Kostuchy. Oklaski zebrali zasłużenie: Judyta Kłys, Stanisław Kłys, Julia Mieczkowska, Ola Zakrzewska, Karolina Zakrzewska, Natalia Bieniek. To na scenie królowała młodość, której tak brakuje w szeregach Szacownego Towarzystwa, organizatora kwesty na ratowanie zabytków starego cmentarza i wydawcy „Wiadomości Łomżyńskich”.
Mirosław R. Derewońko
