Zygmunt Zdanowicz zostaje prezesem TPZŁ na 7. kadencję
Po 18 latach, czyli sześciu trzyletnich kadencjach kierowania Towarzystwem Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, Zygmunt Zdanowicz (lat 79) został ponownie wybrany na prezesa TPZŁ. Nie miał kontrkandydatów, więc ok. 40 uczestników XXIX Walnego Zjazdu Delegatów TPZŁ 10 oddziałów Towarzystwa mogło wybrać nowego – dawnego prezesa przez aklamację. - Całe życie powtarzałem uczniom, że moja praca nauczyciela to nie zawód, a pasja, natomiast praca społeczna to mój chleb codzienny – skomentował ponowny wybór prezes Zygmunt Zdanowicz, który pokoleniom łomżan znany jest jako niezrównany dyrektor LO. - Jakbym nie był prezesem, to i tak bym działał w TPZŁ, tyle że nie byłym taką „wizytówką”. Plany na najbliższe lata to 600-lecie Łomży i 60-lecie TPZŁ.
W TPZŁ zrzeszonych jest około 1000 osób w (do niedawna) 13 oddziałach, m.in., Warszawie i w Białymstoku. W tej kadencji zarząd TPZŁ podjął decyzję o rozwiązaniu oddziałów w Jedwabnem i Małym Płocku oraz Krakowie, gdzie nastąpił spadek liczby członków, ale w stolicy Kraka powstało koło bezpośrednio podporządkowane zarządowi głównemu. Oddział łomżyński, najliczniejszy, ma około połowy członków całego TPZŁ i koła młodzieżowe, liczące ok. 200 członków, np. przy I LO, II LO, III LO, Sądzie Okręgowym i Rejonowym oraz Prokuraturze Okręgowej i Rejonowej, Teatrze Lalki i Aktora oraz PWSIiP. Podczas dyskusji delegatów na walnym zjeździe, który odbywał się w sobotę w auli I LO przy Bernatowicza, kilka razy pojawiły się głosy, że starzejące się Towarzystwo musi koniecznie zastanowić się nad skutecznymi formami odmłodzenia szeregów, gdyż nie będzie komu przekazać po sobie przebogatej schedy. - Przykro mi powiedzieć, starzeję się, wy jesteście w sile wieku, ale ktoś po nas musi przejąć te obowiązki – stawiała kwestię z młodzieńczym wigorem prezes oddziału łomżyńskiego TPZŁ Krystyna Michalczyk – Kondratowicz. - Coraz mniej młodych należy do Towarzystwa... Czy młodzi z Łomży nie mogliby, idąc na studia, zapisywać się do Was?
W tym pytaniu mieści się rozległe pole do poważnej refleksji i dyskusji, jak zachęcać młodych, aby chcieli czas spędzać z seniorami, z regionalnymi publikacjami, z głową zajętą sprawami historii czy kultury Łomży. A pytanie tym bardziej naglące, że zbliża się rok 2018 – wtedy to miasto świętować będzie 600-lecie nadania praw miejskich, zaś zacne Towarzystwo – 60. rocznicę swego powstania.
Mało młodych, mało 1 procenta i mało monografii
Proponowała, by TPZŁ razem z proboszczem katedralnym wystąpili o uznanie Katedry pomnikiem historii, co ułatwi starania o fundusz na remonty 500-letniego zabytku. Prezes oddziału w Olsztynie Krystyna Koziełło – Poklewska też proponowała, aby dyrektorzy szkół z Łomży przekazali swoim absolwentom adres oddziału, gdzie młodzi zamierzają studiować. Pozwoliłoby to seniorom spoza Łomży poznać młode pokolenie łomżyniaków i pomóc im w sprawach na miejscu oraz zachęcić do działania na rzecz rodzinnego miasta. Przydatne byłyby też materiały filmowe, nie tylko książki, na temat zabytków i dziejów... W podobnym tonie wypowiadał się Wojciech Rymwid – Miskiewicz z Warszawy, sygnalizując możliwość informowania o oddziałach TPZŁ gimnazjalistów i licealistów.
Sławomir Małachowski z Łomży zgłosił pomysł, aby stworzyć ankietę i zapytać młodych, jak chcą się angażować, co i w jakiej formie ich zainteresuje. - Jest prawdą, że się starzejemy, a młodych nie widać... - westchnął sędzia. - Może warto zaprosić jedną osobę do 20 lat we władzach okręgowych, w zarządzie głównym...? Spotkania, odnoszące się tylko do historii, mogą nie zachęcić. Każdy z nas powinien uderzyć się we własne piersi, czy 1 procent przekazał na TPZŁ. Powinno to być honorem.
Zygmunt Zalewski z oddziału w Olsztynie podał, że TPZŁ z 1 procenta od podatków uzyskało 895 zł 50 gr. Z US Łomża – 6 531 zł, US Koszalin – 1 360 zł, US Olsztyn – 342 zł, US Ostrołęka – 242 zł, US Białystok – 189 zł, US Warszawa – 118 zł... - Towarzystwo to nie tylko praca w naszym kręgu – zauważył w dyskusji wówczas jeszcze „stary” prezes Zygmunt Zdanowicz i zgłosił sześciu mężczyzn do nadania im honorowego członkostwa TPZŁ: były wojewoda łomżyński Mieczysław Bagiński, były ordynariusz łomżyński bp Stanisław Stefanek, były dyrektor Książnicy Polskiej w Olsztynie Marian Filipkowski oraz wspierający TPZŁ: Jan Cwalina, Jan Kurpiewski i Zbigniew Kalinowski. - Naszym obowiązkiem jest napisać monografię Łomży – zadeklarowała Maria Tocka, informując o pracy przy tablicy na Miejskiej Bibliotece Publicznej dla Heleny Czernekowej (1907 – 1991). Prof. Adam Dobroński w barwnej przemowie upomniał się o monografię: - Nie wyobrażam sobie, żeby nasze Towarzystwo nie było głównym duchem. To temat nr 1 tej kadencji Towarzystwa.
Mirosław R. Derewońko
Fot. Józef Babiel