Złodzieje „polują” na seniorów
Aż osiem zgłoszeń od osób starszych z Łomży od których telefonicznie usiłowano wyłudzić pieniądze otrzymali wczoraj policjanci. Dzwoniła kobieta lub mężczyzna, podawali się za krewnych, albo za policjantów i na różne sposoby nakłaniali do przekazania im oszczędności. Na szczęście nikt z informujących prawdziwych policjantów o podejrzanych rozmowach telefonicznych nie dał się oszukać. - To oznacza, że nasze apele skutkują - mówi Ewelina Szlesińska z KMP w Łomży, która zachęca zwłaszcza rodziny samotnie mieszkających osób starszych, aby o takich próbach oszustwa rozmawiali z seniorami i za każdym razem gdy do niej dochodzi informowali policję.
Oszuści, którzy kontaktowali się z ośmioma starszymi mieszkańcami Łomży za każdym razem dzwonili na telefon stacjonarny.
- Dzwoniła kobieta albo mężczyzna – podawali się za członków rodziny, kuzynów, pod pretekstem pożyczki na zakup mieszkania, pieniędzy na leczenie usiłowali wyłudzić nawet bardzo duże kwoty – opowiada policjantka. - Złodzieje wiedząc, że mieszkańcy coraz częściej oszczędności trzymają w bankach próbowali nakłonić do wypłaty tych środków, a nawet wzięcia kredytu.
Zdarzyły się także przypadki, że po chwili od rozłączenia się pierwszego rozmówcy na ten sam telefon dzwoniła inna osoba podająca się za policjanta czy funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego i informowała, że prowadzi śledztwo w sprawie oszustów podszywających się pod kuzynów usiłujących wyłudzić pieniądze.
- Ten rozmówca także prowadził rozmowę w taki sposób aby nakłonić osobę do przekazania mi pieniędzy w celu ochrony przed oszustami – mówi Szlesińska. - Prawdziwi policjanci nigdy tak się nie zachowują. Nie dzwonią i opowiadają o prowadzonych sprawach, nie proszą o wypłacanie pieniędzy z banków i w żadnym z wypadków nie biorą pieniędzy nawet na chwilowe przetrzymanie. Oszuści mają wiele schematów działań. Starają się wzbudzić współczucie albo wystraszyć, ale przede wszystkim skłonić do podjęcia natychmiastowej decyzji – podkreśla policjantka.