Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 napisz DONOS@

Nowy album „Obiekty obronne Ziemi Łomżyńskiej”

Główne zdjęcie
Podpułkownik Ludwik Zalewski, major Krzysztof Rabek oraz podpułkownik Ryszard Matuszewski

Opracowania obszernego albumu fotografii z opisami ocalałych budowli militarnych na Ziemi Łomżyńskiej podjęli się dwaj podpułkownicy rezerwy Wojska Polskiego z Łomży: Ludwik Zalewski, prezes Klubu Fort i Ryszard Matuszewski wiceprezes tego zasłużonego dla kultywowania historii wojskowości w Łomży i regionie stowarzyszenia. 96-stronicowa i bogato urozmaicona zdjęciami książka, przedstawia cztery występujące w regionie „szkoły” budownictwa militarnego. Szkoła polska to schrony z wiosny 1939 roku, lokalizowane w okolicach Wizny, Strękowej Góry, Łomży i Nowogrodu i „uszczelniające” linię rosyjską. Linia rosyjska sprzed pierwszej wojny światowej (przełom XIX i XX w.) to trzy olbrzymie carskie forty w Piątnicy i twierdza w Osowcu. Niemiecka linia Galindów z drugiej wojny światowej (1940 – 41) biegnie przez Zbójną, Turośl i Kozioł, ciągnąc się wzdłuż Pisy od wsi Dębniki kolo Nowogrodu do Pisza; I wreszcie linia radziecka (1940 – 41), czyli fragmenty linii Mołotowa od Kolna, Nowogrodu, Miastkowa po Śniadowo i Zambrów. Autorom albumu marzy się wytyczenie szlaku, który wiódłby piechurów, rowerzystów i zmotoryzowanych do zroszonych krwią miejsc pamięci...

Podobna, acz znacznie skromniejsza publikacja pt. „Budowle militarne Ziemi Łomżyńskiej”, wydana staraniem starostwa łomżyńskiego, ukazał się dwa lata temu. Nie wyczerpała ona jednak zarówno topograficznie jak i historycznie rozległego tematu. - Tamto wydawnictwo w małym nakładzie 300 sztuk rozeszło się piorunem – podkreśla ppłk Ryszard Matuszewski (lat 63). - Była duża potrzeba tego opracowania, zainteresowanie ludzi tą tematyką nie osłabło, więc postanowiliśmy kontynuować tamto dzieło.
Jesienią 2012 r. podjęli decyzję o napisaniu oferty z zakresu zadań publicznych do Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie. Razem z kapitanem Krzysztofem Rabkiem (lat 38), dowódcą warsztatów technicznych w Łomży, naprawiających i remontujących wyposażenie polskiej armii, uradzili, że odpowiednim momentem na prezentację nowego wydawnictwa będą obchody Święta Wojska Polskiego. Kiedy 11. kwietnia 2013 r. dostali zgodę na dofinansowanie, czemu przychylny był dyrektor departamentu wychowania i promocji obronności pułkownik Jerzy Gutowski, prace redakcyjne ruszyły z kopyta. Obaj autorzy „Obiektów obronnych...” śmieją się dzisiaj, że podział ról był naturalny: ppłk Zalewski tworzył w pocie czoła kolejne opisy budowli militarnych, zaś ppłk Matuszewski stał mu nad głową, zachęcając do przelewania myśli na papier i stale pospieszając.

Łomża i okolice to nie tylko łomżing i mały browar
- Pokazaliśmy to, co mamy oryginalnego i unikalnego na swych ziemiach – wyjaśnia ppłk Ludwik Zalewski (lat 59), również autor „Budowli militarnych Ziemi Łomżyńskiej” sprzed dwóch lat, gdy rozmawiamy przy stole na strzelnicy Fortu III w Piątnicy, gdzie sam stworzył muzeum forteczne. - Mieszkańcy Łomży i okolic maja prawo wiedzieć i być dumni, że tu jest nie tylko łomżing i mały browar oraz żubr obok, ale że to kawał historii militarnej Polski. Naszym celem jest kultywowanie tradycji i ratowanie od zapomnienia. Żelbetony bunkrów przetrwają drugie tyle, a odchodzą ludzie.
- Wszystko, co robimy, ma służyć zaakcentowaniu świetności Wojska Polskiego – zauważa major Krzysztof Rabek. - Jest naszym obowiązkiem ukazywać społeczeństwu, Łomży, że Wojsko Polskie w mieście nad Narwią to nie tylko koszary przy alei Legionów i warsztaty techniczne, ale również aktywny Klub Fort i Związek Żołnierzy Zawodowych.  
- Środowisko wojskowe się kurczy, ale społeczność jako taka pozostaje – konkluduje ppłk Ryszard Matuszewski. - Starsi o przeszłości sporo wiedzą, ale młodzi nie zawsze, więc warto zaciekawiać. 
Album „Budowle obronne Ziemi Łomżyńskiej” ukazał się w nakładzie 500 egz., dzięki 16 000 zł z MON oraz 4 000 zł od samorządów: Łomży, Wizny, Zbójnej i starostwa łomżyńskiego, KW OHP w Białymstoku i Klubu Fort. Udało się go wydać – jak zgodnie twierdzą zadowoleni z efektu autorzy – dzięki chęci wspólnego działania. Konsultacją historyczną służył dr Jerzy Jastrzębski, dyrektor Muzeum Północno-Mazowieckiego. Zaowocowały szczytna idea, dobry pomysł i chęć współpracy. 

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę