Nie będzie jelenia na otwarcie bulwaru
Kilkumetrowej wysokości pomnik jelenia z brązu miał uświetnić otwarcie bulwaru nad Narwią w Łomży. O pomyśle zrobiło się głośno w lipcu 2011 r., kiedy to z inicjatywy ówczesnego prezesa Lokalnej Organizacji Turystycznej, zambrowski rzeźbiarz Michał Selerowski przedstawił dwa małe modele smukłego rogacza do oceny mieszkańcom i potencjalnym fundatorom. Wówczas też ujawnił się 20-osobowy komitet budowy jelenia na bulwarze i... Na półtora roku zapadła cisza...
Głównym inicjatorem postawienia jelenia z brązu gdzieś na bulwarze był Jerzy Lipiński, ówczesny prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej, z którą się rozstał w trzy miesiące po prezentacji projektów rzeźby w ratuszu. Na liście komitetu, mającego działać w sprawie ufundowania jelenia znalazło się wileu zacnych obywateli Łomży, m.in., członek zarządu województwa podlaskiego Jacek Piorunek, wiceprezydenci Łomży Mirosława Kluczek i Beniamin Dobosz, przewodniczący Rady Miasta Maciej Borysewicz, ówcześni doradcy prezydenta Łomży Maciej Wałkuski i Jacek Babiel, ówczesny starosta łomżyński Krzysztof Kozicki oraz rektor Wyższej Szkoły Agrobiznesu Roman Engler. Podpisali się wspólnie jako członkowie założyciele z Jerzym Lipińskim, „działając w zgodnym zamiarze wyróżnienia miasta i złożenia szacunku oraz podzięki za setki lat istnienia i wydania niezliczonej liczby światłych pokoleń i znanych obywateli. A także zwykłych ludzi, budujących swą codzienną pracą jego teraźniejszość”. Aby dopiąć celu, założyciele planowali sprzedaż cegiełek i znalezienie sponsorów wśród przedsiębiorców. Dziś trudno rozstrzygnąć, czy członkowie założyciele nie opuścili już jelenia z kretesem. Nie chcą wypowiadać się pod swoim nazwiskiem, żeby nikt nie przypisał im łatki „jelenia”. Wspominaja jedynie, że ponoć minister nie zgodził się aby zbiórka funduszy na pomnik była ogólnopolska, a marszałek województwa by była regionalna. Natomiast Jerzy Lipiński, którego poprosiliśmy o wyjaśnienie losów rogacza, przestał odbierać telefon...
- Jest już wykonany projekt i oczekuję na dalsze decyzje, ale póki co, nikt się ze mną nie kontaktował... – mówi rzeźbiarz Michał Selerowski (lat 30) z Zambrowa, który zaprojektował kilkumetrowy pomnik „herbowego” jelenia z brązu, jaki miał być odsłonięty podczas otwarcia bulwaru nad Narwią w Łomży.
Bulwary oficjalnie otwarte mają być 1. maja. Według autora pomnika nie ma już szansy aby, jeśli ktokolwiek ma jeszcze taki pomysł, do tego czasu rzeźba powstała.
- Jeleń z brązu ma mieć z porożem wysokość od trzech i pół do czterech i pół metra – opowiada Selerowski. - Będzie stał wyniośle na wypukłych granitowych głazach. Ale wykonanie jego formy naturalnej wielkości razem z odlewem w hucie zajmie przynajmniej od trzech do czterech miesięcy, więc odsłonięcie go na początku maja jest niemożliwe – zastrzega twórca. - Tym bardziej trudno mówić o kosztach.
Michał Selerowski, który jest absolwentem Liceum Plastycznego w Łomży i ASP w Warszawie, wcześniej dał się poznać jako autor pomnika ławeczki Hanki Bielickiej w jej rodzinnym mieście na Farnej. Artysta wśród realizacji ma Pomnik Oficera II RP w Zambrowie i trzy pomniki w Międzyzdrojach: Gustawa Holoubka na ławeczce, Jana Machulskiego na stojąco i Krzysztofa Kolbergera przy stoliczku. Na jelenia z Łomży w dorobku twórczym będzie musiał trochę poczekać. O ile w ogóle się doczeka...
- Ja już do tego się przyzwyczaiłem, że często inicjatorzy budowy jakiegoś pomnika odzywają się dopiero po roku albo po dwóch latach, kiedy zgromadzą pieniądze na realizację rzeźby. Łomża nie jest wcale wyjątkiem – mówi Selerowski.
Mirosław R. Derewońko