środa 17-11-2004
Gazeta Współczesna - Budowa bez końca Gazeta Współczesna - Chcę do Stanów! Gazeta Współczesna - Biały kruk w Kolnie Gazeta Wyborcza - Podlaski NFZ dostał pieniądze z centrali
Wykonawca przebudowy trasy wylotowej z Łomży już w ubiegłym tygodniu zgłaszał gotowość przywrócenia ruchu, ale ratusz uznał inwestycję za nieskończoną. - Muszą posprzątać - stwierdził wiceprezydent Marcin Sroczyński.
W ostatniej chwili wykonawca wywoził hałdy ziemi, sprzątał pobocza i malował oznakowania. Prace były prowadzone bez należnej dbałości o bieżące porządkowanie placu budowy i np. nie można było pomalować pasów, bo nawierzchnię pokrywała glina. Nowe znaki drogowe zostały zniszczone w trakcie przechowywania w magazynie. Zapomniano o utwardzeniu wjazdów na posesje.
- To typowe niechlujstwo - oceniają urzędnicy.
- Mamy sporo zastrzeżeń do wykonawcy - przyznaje Marcin Sroczyński, wiceprezydent Łomży. - Głównie chodzi o organizację pracy i jakość robót. Pierwszy raz widziałem budowę, na której przez miesiąc nic się nie dzieje. Wykonawca nalegał na wydłużanie wewnętrznego harmonogramu i mimo naszych nacisków wcale mu się nie spieszyło.
Zdaniem wiceprezydenta, projekt przebudowy Szosy Zambrowskiej został przygotowany wadliwie. Nie przewidział m.in. wykonania chodników i zatoczek autobusowych oraz przeniesienia linii energetycznej. Dwa pierwsze zadania samorząd miejski wykona na własny koszt. Słupy zmienią lokalizację podczas drugiego etapu przebudowy, za - prawdopodobnie - dwa lata. Wówczas trzeba będzie ponownie rozkopać chodniki.
więcej: Gazeta Współczesna - Budowa bez końca
Gazeta Współczesna - Chcę do Stanów!
- Czy na pokładzie są ludzie z Łomży, Zambrowa i Moniek? - pyta pilot samolotu do USA. - Są - odpowiadają pasażerowie. - To możemy lecieć. Dowcip ten doskonale ukazuje sytuację w regionie północno-wschodnim. Wiele tutejszych rodzin utrzymuje się i rozwija biznesy dzięki wyjazdom na saksy.
W byłym województwie łomżyńskim bezrobocie sięga 17,4 proc. Blisko 90 proc. zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Łomży to osoby do 44. roku życia. Dla wielu młodych ludzi wyjazd za granicę stanowi jedyną szansę na znalezienie zatrudnienia.
- Po pięciu latach studiów, zainwestowanych w nie pieniędzy i wysiłku, nie mogę znaleźć pracy - mówi z rozgoryczeniem 27-letni Kamil z Łomży. - Całe szczęście, nie mam rodziny na utrzymaniu, więc mogę wyjechać i zacząć wszystko od nowa. Stany są moją nadzieją.
Co roku tysiące Polaków szuka szczęścia za oceanem. Szansą na legalny pobyt jest coroczna loteria wizowa organizowana przez Departament Stanu USA. W 2002 roku zgłoszenia do udziału w loterii wysłało blisko 4 tys. Polaków, a wizy otrzymało ponad 2,5 tys. z nich. 5 listopada br. rozpoczęto przyjmowanie zgłoszeń do udziału w tegorocznej loterii. Amerykanie przygotowali 50 tys. zielonych kart, w tym 5 tys. dla Polaków.
więcej: Gazeta Współczesna - Chcę do Stanów!
Gazeta Współczesna - Biały kruk w Kolnie
30 litrów spirytusu, papierosy, leki i... starodruk z 1632 r. - znaleźli podczas wczorajszych przeszukiwań kolneńscy policjanci. Zdaniem łomżyńskich kapucynów księga może być cennym zbiorem kazań.
Nad ranem policjanci dokonali przeszukań w Kolnie, Piszu, Grajewie i Gołdapi. W domu 31-letniego mieszkańca Kolna, podejrzewanego o nielegalny import paliw, alkoholu i papierosów oraz handel lekami, policja dokonała zaskakującego odkrycia - znaleziono starodruk.
Książka jest w języku starowłoskim, drukowana, na stronie tytułowej widnieje data 1632. Specjaliści stwierdzą, czy to rok wydania, czy też tylko powstania dzieła, przedrukowanego znacznie później.
- To zbiór kazań wygłoszonych w pałacu apostolskim przez wikariusza generalnego zakonu franciszkanów - mówi o. Waldemar z klasztoru Kapucynów w Łomży po obejrzeniu zdjęcia dwóch stron starodruku. - Wydana została przez drukarnię apostolską w Rzymie. To bardzo ciekawa i prawdopodobnie cenna rzecz.
więcej: Gazeta Współczesna - Biały kruk w Kolnie
Gazeta Wyborcza - Podlaski NFZ dostał pieniądze z centrali
Ponad 13 mln zł otrzymał z centrali podlaski oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Do końca tygodnia będzie wiadomo, który szpital dostanie pieniądze i jak dużą sumę
Centrala NFZ tym miała do rozdysponowania ponad 428 mln zł. Pieniądze powstały m.in. z większego niż zakładano spływu składki na ubezpieczenie zdrowotne.
- Przede wszystkim chcemy zapłacić za przekroczenia kontraktów na oddziałach neonatologicznych [noworodkowych - red.], oddziałach ratujących życie, czyli Oddziałach Intensywnej Terapii i być może oddziałach kardiochirurgii - mówi Adam Kurluta, dyrektor podlaskiego NFZ.
Szczegóły podziału pieniędzy będą dopracowane do końca tygodnia. To już trzecia transza dodatkowych pieniędzy, jakie podlaski NFZ dostał z centrali w tym roku. W czerwcu ze 170 mln zł, które były do podziału na całą Polskę, na Podlasie trafiło 4,7 mln zł, a w sierpniu z 220 mln NFZ przyznało nam 6,75 mln zł.
więcej: Gazeta Wyborcza - Podlaski NFZ dostał pieniądze z centrali