Pożar w Gontarzach... i w szpitalu
Prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej było przyczyną pożaru domu w Gontarzach gmina Zbójna. Pożar zauważono tuż przed 3. w nocy. Mimo wysłania na miejsce czterech jednostek straży pożarnej drewniany dom spłoną niemal doszczętnie. Na szczęście nikomu z mieszkańców nic się nie stało.
Zgłoszenie o pożarze strażacy odebrali o godz. 2.48. Na miejsce wysłano dwie jednostki ochotniczej straży pożarnej ze Zbójnej jedna z Nowogrodu i jeden zastęp PSP z Łomży. Nim ratownicy dotarli na miejsce dom objęty był już płomieniami ognia. Na szczęście domownicy wcześniej opuścili płonący budynek.
Jak podaje dyżurny PSP w Łomży na miejscu jeszcze trwa akcja ratunkowa. Strażakom nie udało się uratować domu, który spłonął niemal doszczętnie. Udało im się jednak powstrzymać ogień przed przedostaniem się na znajdujący się w pobliżu budynek gospodarczy.
Mieszkańcy spalonego domu czasowe schronienie znaleźli u sąsiadów.
To nie jedyne zgłoszenie o pożarze jakie ostatnio odebrali łomżyńscy strażacy. W niedzielę rano załączył się alarm przeciwpożarowy w szpitalu. Dym wydobywał się z kanałów w łazienkach. Prawdopodobnie ktoś do szybu wrzucił niedopałek papierosa, do którego mogły zapalić się znajdujące się tam papiery lub inne wcześniej wrzucone śmieci.