środa 20.10.2004
Gazeta Współczesna - Przerwa na papierosa Gazeta Współczesna - Złote jajko Gazeta Współczesna - Zabił i uciekł Kurier Poranny - Używki mają się świetnie Gazeta Wyborcza - Karanie nauczycieli za ściąganie nie interesuje ani kuratorium, ani OKE
- To Sodoma i Gomora: palą papierosy, sikają na klatkach, wrzeszczą, klną, że słuchać nie można - narzekają mieszkańcy domów w okolicy niektórych łomżyńskich szkół. - Młodzież jest arogancka i ma tupet, strach zwrócić uwagę, żeby potem szyb nie wybili.
- To prawda - przyznaje Wojciech Wysocki, administrator osiedla Konstytucji 3 Maja. - Chodzi głównie o zachowanie uczniów podczas długich przerw. Otrzymujemy skargi nie tylko od mieszkańców, ale i firm sprzątających bloki. Zdarza się nawet, że młodzież załatwia na klatkach potrzeby fizjologiczne.
Najwięcej skarg pochodzi z okolic Gimnazjum nr 2 i szkoły nr 10. Narzekają jednak również sąsiedzi ”Wety”, ”Drzewnej”, ”trójki”, a nawet elitarnego I LO.
- Mieszkańcy ul. Stacha Konwy poprosili nas o patrolowanie okolicy w czasie długiej przerwy - mówi Stefan Iwaniecki, komendant Straży Miejskiej w Łomży. - Sporadycznie strażnicy pojawiają się też na osiedlu Konstytucji 3 Maja. Już sam widok funkcjonariusza odstrasza uczniów. Ale nas jest zbyt mało, żeby regularnie pilnować młodzieży na przerwach.
- Pracownicy administracji bardzo często sprawdzają co się dzieje w blokach przy szkole - mówi Józef Czajkowski z Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Dzieciaki nas znają. Jak widzą pracownika spółdzielni, to uciekają, że omal nóg nie pogubią.
Pilnowanie uczniów to obowiązek nauczycieli i dyrektorów. To im pod opiekę rodzice powierzają swoje dzieci na pół dnia.
więcej: Gazeta Współczesna - Przerwa na papierosa
Gazeta Współczesna - Złote jajko
– Położenie Wizny, zabytki i historia, największa różnorodność ptactwa w Europie, walory przyrodnicze to złote jajko, które trzeba docenić i umieć odkryć – przekonuje Zenon Borawski, od ponad 10 lat prowadzący w Wiźnie Gospodarstwo Agroturystyczne ”Ortolan”. – To, czy nasz region stanie się ”Mekką ornitologów”, zależy tylko od nas.
Gminę Wizna co roku odwiedzają goście z Polski, Niemiec, Holandii, Austrii, Francji i wielu innych krajów Unii Europejskiej. Turyści to prawdziwi pasjonaci, amatorzy bezkrwawych łowów. Ciągle jeszcze wielu mieszkańców boi się inwestować w turystykę. Brakuje zaangażowania i współpracy między gospodarzami. Zdarzają się przypadki windowania cen w sytuacji, gdy nagle potrzebne są dodatkowe miejsca noclegowe.
”Ortolan” współpracuje z przedsiębiorstwami turystycznymi i Biebrzańskim Parkiem Narodowym. Służy fachowym przewodnictwem. Inwestuje w reklamę, także w Internecie (www.biebrzan.prv.pl). W sezonie turystycznym organizuje spływy kajakami i łodzią, wyprawy przez bagna, wycieczki rowerowe. Nocleg kosztuje tam 25 zł za dobę. Można tu spróbować regionalnej kuchni z ekologicznych upraw.
Wielu rolników sceptycznie podchodzi do agroturystyki – Nie chcę, żeby ktoś obcy mi się kręcił – ucinają.
więcej: Gazeta Współczesna - Złote jajko
Gazeta Współczesna - Zabił i uciekł
Wczoraj rano w Zambrowie zaleziono martwego mężczyznę leżącego pod kołami samochodu. Do tej pory nie ustalono jego tożsamości. Trwają poszukiwanie sprawcy wypadku, który zbiegł z miejsca zdarzenia.
We wtorek tuż po godzinie 4., policjanci z Zambrowa zostali poinformowani o wypadku przy Al. Wojska Polskiego. Kiedy funkcjonariusze przybyli na wskazane miejsce, znaleźli tam opuszczonego fiata seicento, a przed nim zwłoki mężczyzny o nie ustalonej do tej pory tożsamości.
– Ofiara miała około 60-65 lat – poinformował kom. Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy KWP w Białymstoku.
Tymczasem ustalono tożsamość właściciela porzuconego auta. Jest nim 46-letni mieszkaniec Zambrowa.
więcej: Gazeta Współczesna - Zabił i uciekł
Kurier Poranny - Używki mają się świetnie
200 euro – to najcześciej deklarowana cena sprowadzonego auta, a wiekiem wóz odpowiada gimnazjaliście. Od maja do konca września na Podlasie wjechalo 10,9 tys. samochodów uzywanych z krajów UE.
Wedlug Izby Celnej w Bialymstoku, tylko w samym mieście przybylo nam ponad 5,5 tys. tzw. uzywek, czyli aut uzywanych prywatnie importowanych z Unii.
Wielokrotnie pisaliśmy już, że zmiana przepisów związana z naszym wejściem do UE sprawiła, że zniknęła podstawowa bariera, która nie pozwalała na sprowadzanie samochodowych wraków. Chodzi o norme emisji spalin Euro 2, którą musiały spełniać silniki aut używanych. Gdy zniknął ten obowiązek rozpoczął się żywiołowy import wszystkiego co ma cztery koła i silnik.
Od maja do października sprowadziliśmy do kraju już 500 tys. aut, czyli 30-krotnie wiecej niż w pierwszych czterech miesiącach tego roku. Przyszły rok może być jeszcze gorszy. W Niemczech, na głównym rynku importu, zaczną obowiązywać, wyższe o 50 proc. stawki podatku na samochody, które nie spełnią normy Euro 2. Co ciekawe, gdy Polska zrezygnowała z egzekwowania tej normy, wprowadziły ją Rosja i Ukraina.
Tak zmasowany import staruszków oznacza, ze kiedyś trzeba je będzie złomować. Ktoś za ich utylizacje będzie musiał zapłacić.
więcej: Kurier Poranny - Używki mają się świetnie
Gazeta Wyborcza - Karanie nauczycieli za ściąganie nie interesuje ani kuratorium, ani OKE
Ostra walka ze ściąganiem to tegoroczny priorytet oświatowy. Jak walczy Podlasie? Kuratorium nie karze nauczycieli, którzy wiosną pomagali ściągać, bo nie wie, którzy to nauczyciele. W sierpniu, co prawda, dostało raport, ale dopiero wczoraj zauważyło, że brakuje w nim stron
Na Podlasiu cały egzamin gimnazjalny za ściąganie powtarzało 81 uczniów z dziesięciu szkół. Do dziś nie wiadomo, dlaczego. Wiadomo natomiast, że do drugiej części egzaminu przystąpili powtórnie wszyscy uczniowie z gimnazjum w Wiźnie, ponieważ gdy pisali po raz pierwszy, na sali przebywały osoby spoza komisji egzaminacyjnej, komisja chodziła po sali, wnoszono kawę i herbatę, jeden z nauczycieli przemycił ściągawkę.
więcej: Gazeta Wyborcza - Karanie nauczycieli za ściąganie nie interesuje ani kuratorium, ani OKE