Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 30 listopada 2024 napisz DONOS@

poniedziałek 18.10.2004

Kurier Poranny - Jak nie burmistrz to sekretarz Gazeta Współczesna - Przegłosowana wolność Gazeta Współczesna - Za VAT i podróbki Gazeta Wyborcza - Posłowie nie odpowiadają na maile

Kurier Poranny - Jak nie burmistrz to sekretarz
Michał Chajewski niezależnie od rozwoju sytuacji będzie miał bardzo istotny wpływ na życie Jedwabnego. Radni wybrali go sekretarzem miasta i gminy na wypadek gdyby wojewoda stwierdził, że burmistrzem być nie może.
Przypomnijmy, że nad Michałem Chajewskim „wisi" prawomocny wyrok za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Mimo że burmistrz zabiega o jego kasację w Sądzie Najwyższym, rozpoczęła sie procedura odwoływania go ze stanowiska. Pierwszy ruch należal do samorządu, który jednomyślnie wyraził poparcie dla Michała Chajewskiego. Zgodnie z procedurą prawną, w odpowiedzi wojewoda wezwał Radę Miejską do wygaszenia mandatu burmistrza. Wczoraj właśnie minął termin, jaki miał samorząd na uchwalenie swojego stanowiska.
Jeśli się wojewoda uprze...
Szefowie rady, ustalając porządek obrad, sprawy mandatu burmistrza nie potraktowali pierwszoplanowo. Znalazła miejsce dopiero pod koniec spotkania, tuż po punkcie mówiącym o wyborze sekretarza gminy (w Jedwabnem stanowisko „koordynatora" prac urzedu nie było od dłuższego czasu obsadzone). Dlaczego? Wyjaśnił to przewodniczący Józef Goszczycki. – Wiemy, jaka jest sytuacja, prasa sobie pisze, wojewoda wyręcza sądy. Propozycja komisji jest taka: burmistrza wybieramy na stanowisko sekretarza. Jeżeli się wojewoda uprze, to będzie w urzędzie człowiek sprawujący nadzór, dbający o inwestycje.
Jeszcze przed głosowaniem zabrał także głos burmistrz Michał Chajewski. Nie krył emocji.
więcej: Kurier Poranny - Jak nie burmistrz to sekretarz

Gazeta Współczesna - Przegłosowana wolność
- Wszyscy urzędnicy, z wiceprezydentem i architektem miejskim na czele, łamią Konwencję Praw Człowieka - oburza się Bolesław Deptuła, właściciel posesji przy ul. Mickiewicza w Łomży. - To jest moja własność i nie zgadzam się, aby decydowano o niej beze mnie.
Deptuła od jedenastu lat walczy o wstrzymanie prac planistycznych zmierzających do podziału tzw. Zielonej Dzielnicy na jednakowe małe działki. W ocenie urzędników, niepokorny właściciel przeszkadza w uporządkowaniu terenu. Gdy chciał sfilmować w ratuszu ostatnie spotkanie w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego, wiceprezydent Marcin Sroczyński zabronił mu, a potem zarządził głosowanie, czy zebrani chcą rejestracji wideo.
- Czy wolność można przegłosować? - dziwi się Deptuła.
Wiceprezydent wezwał straż miejską, aby odebrała mu kamerę. Deptuła jest współpracownikiem lokalnej telewizji kablowej, więc ”podpierał się” konstytucyjnym prawem do informacji. Wezwani strażnicy stwierdzili w obecności dwudziestu osób, że konstytucją ”może się... podeprzeć”.
Bezkompromisowego stanowiska Bolesława Deptuły nie podziela wielu sąsiadów, ponieważ proponowany przez ratusz podział jest dla nich korzystny. Samorząd deklaruje uzbrojenie terenu, a to sprawi, że wartość nieruchomości wzrośnie. Teren zostanie też uporządkowany, sieć dróg dojazdowych pozwoli na budowę większej liczby domów.
więcej: Gazeta Współczesna - Przegłosowana wolność

Gazeta Współczesna - Za VAT i podróbki
Zarzut wyłudzenia 39 tysięcy złotych z tytułu podatku VAT i tym samym narażenie na stratę Skarbu Państwa przedstawiła łomżyńska Prokuratura Okręgowa Jadwidze J., a Sąd Rejonowy aresztował ją tymczasowo.
Dodatkowo znaną w mieście ”bizneswoman” obciążają zarzuty fałszowania dokumentów – w jej biurze ujawnione zostały niewypełnione blankiety dokumentów Urzędu Skarbowego i Urzędu Celnego, ale już z fałszywymi pieczęciami.
Na ślad ”przekrętu” trafili urzędnicy skarbowi kontrolujący dokumentację firmy Jadwigi J. Ich szczególną uwagę zwróciła transakcja dokonana w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to miała zakupić sprzęt AGD i RTV i w stanie nienaruszonym odprzedać go odbiorcy za wschodnią granicą Polski. Jadwiga J. skorzystała z możliwości odzyskania wpłaconego wcześniej podatku VAT. Okazało się jednak, że dokumenty dotyczące sprzedaży, przelewów bankowych, a nawet odprawy celnej zostały sfałszowane.
więcej: Gazeta Współczesna - Za VAT i podróbki

Gazeta Wyborcza - Posłowie nie odpowiadają na maile
Obywatelu! Masz interes do swojego posła? Nie próbuj się z nim kontaktować drogą elektroniczną. Większość posłów najwyraźniej nie wie, co to takiego i do czego służy!
Każdy z posłów ma swoją skrzynkę mailową. Ich adresy można znaleźć na stronie Sejmu (www.sejm.gov.pl), ale generalnie każdy tworzony jest wedle tego samego schematu - imię.nazwisko@sejm.pl. Tyle tylko, że niewiele z tego wynika.
Stowarzyszenie Internet Obywatelski - bezpartyjny ruch na rzecz budowy społeczeństwa informacyjnego - postanowiło sprawdzić, jak wygląda w praktyce możliwość skontaktowania się z polskimi posłami drogą elektroniczną. Do wszystkich 460 posłów wysłali dwukrotnie maile z prośbą o odpowiedź. Odpowiedziało - 130, czyli 28,3 proc.
Jak w tych badaniach wypadli podlascy posłowie? Znacznie poniżej średniej. Na maila odpowiedziało 20 proc., a zatem... trzech z piętnastu naszych posłów. Reszta albo maila nie znalazła, albo nie uznała za stosowne się nim bliżej zainteresować.
Zwrotny komunikat odesłali obaj posłowie PiS. Co ciekawe, obydwaj panowie to sejmowi nowicjusze - Jarosław Zieliński zastąpił pod koniec zeszłego roku Krzysztofa Jurgiela, który został senatorem, zaś Wojciech Borzuchowski zajął w połowie tego roku miejsce Michała Kamińskiego, obecnie europarlamentarzysty. Może więc dysponują większą ilością energii i dobrych chęci niż posłowie, którzy harują w parlamencie od początku, albo - nie daj Boże - od kilku kadencji? Posłem od samego początku jest jednak Marek Zagórski (SKL), który również odpowiedział na maila. I to już wszyscy nasi e-posłowie...
Spośród pozostałych dwunastu posłów z Podlasia aż czterech nie miało nawet szans odpowiedzieć na mail od IO. Z prostej przyczyny - ich skrzynka okazała się przepełniona. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że prawdopodobnie nie zajrzeli do niej od początku kadencji. Ta czwórka to: Edmund Borawski (PSL), minister Włodzimierz Cimoszewicz (SLD), Genowefa Wiśniowska (Samoobrona) oraz Jan Zaworski (SLD). Pozostała ósemka nie uznała za stosowne odpowiadać na mail od stowarzyszenia.
więcej: Gazeta Wyborcza - Posłowie nie odpowiadają na maile

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę