Żeby dzieci bardziej pokochały dziadka i babcię...
Po raz kolejny bp Stanisław Stefanek zaprosił do siebie dziadków i ich wnuki. Okazją do spotkania jest obchodzone w niedzielę wspomnienie św. Anny i Joachima – rodziców Maryi i dziadków Pana Jezusa. Dzień przed imieninami, w sobotę, gości nie zabrakło – w ogrodach biskupich spotkało się ok. 400 dzieci z babciami i dziadkami (tak wynika przynajmniej z liczby wydanych pączków). Były słodkości, rozmowy, zabawy i wesoła muzyka. Niektórzy dziadkowie na pikniku u Babci Ani gościli po raz kolejny. - Przychodzę co roku, już samo spotkanie się ks. biskupem jest ważne – mówiła jedna z babć.
Ks. Jacek Kotowski, który witał przybyłych, podkreślił, że ks. biskupowi od lat bliska jest rodzina i co roku we wspomnienie Joachima i Anny chce pokazać godność człowieka, zwłaszcza starszego – babci i dziadka. - Ks. biskup chce pokazać, że są oni bardzo potrzebni w rodzinie, że mają więcej cierpliwości do wnucząt i więcej czasu, bo rodzice coraz częściej są zapracowani. A wszystko po to, żeby dzieci bardziej pokochały dziadka i babcię – mówił ks. Kotowski.
Jak podają apokryfy z VIII wieku św. Anna pochodziła z rodziny kapłańskiej z Betlejem. Hebrajskie imię Anna w języku polskim znaczy tyle, co "łaska". Od IV wieku do dzisiaj pokazuje się przy Sadzawce Owczej w Jerozolimie miejsce, gdzie stał dom Anny i Joachima – rodziców Matki Bożej. Św. Joachim pochodził z zamożnej rodziny galilejskiej. Nie mogąc doczekać się dziecka, udał się na pustynię, gdzie pościł przez 40 dni i nocy i modlitwami ubłaga Boga o łaskę. Zmarł, gdy Maryja była jeszcze dzieckiem. Św. Joachim jest patronem małżeństw i sprzedawców lnu, św. Anna zaś jest patronką kobiet rodzących, matek, wdów, położnic, ubogich robotnic, górników kopalni złota, młynarzy, powroźników i żeglarzy.
as