czwartek 23.09.2004
Gazeta Wyborcza - Dzień po trzęsieniu ziemi na Podlasiu Gazeta Wyborcza - Odliczanie rozpoczęte Gazeta Współczesna - Szpakówka zamiast koguta Gazeta Współczesna - Nie chciał setki Gazeta Współczesna - Zimno? Żądaj ogrzewania! Kurier Poranny - Do więzienia po pół wieku
Gazeta Wyborcza - Dzień po trzęsieniu ziemi na Podlasiu
Dwa wstrząsy tektoniczne, które nawiedziły we wtorek północną Polskę, nie spowodowały większych szkód na Podlasiu. Taka jest opinia służb Centrum Zarządzania Kryzysowego. Wprawdzie ucierpiało kilkadziesiąt budynków na północy województwa, ale powodów do niepokoju nie ma
Wczoraj do godz. 11.30 w Urzędzie Miejskim w Suwałkach zarejestrowano uszkodzenia w 16 blokach mieszkalnych, w szpitalu wojewódzkim i sześciu placówkach oświatowych.
- Ekspertyzy wciąż trwają, jednak nie ma zagrożenia zawaleniem się budynków - powiedziała nam Lucyna Bubrowska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w tym mieście. - Pęknięcia powstały w przestrzeniach pomiędzy jedną a drugą częścią budynku. Konstrukcja nośna w żadnym z przypadków, które zbadaliśmy, nie została naruszona.
Skontrolowano też wszystkie zakłady, które używają do produkcji niebezpiecznych i szkodliwych związków chemicznych. Sprawdzano, czy nie doszło do uszkodzeń instalacji i zbiorników. Naczelnik wydziału obywatelskiego w Urzędzie Miasta Daniel Jaroszewicz zapewnił nas, że wszystko jest w porządku.
W szpitalu wojewódzkim też nie ma poważnych uszkodzeń.
- Rysy na ścianach oczywiście są - powiedział nam zastępca dyrektora Zbysław Grajek. - Jednak specjalistyczna aparatura, na przykład tomograf czy urządzenia w laboratorium, działa sprawnie. Żadnych odchyleń od normy.
więcej: Gazeta Wyborcza - Dzień po trzęsieniu ziemi na Podlasiu
Gazeta Wyborcza - Odliczanie rozpoczęte
Jeszcze osiem dni pozostało tegorocznym maturzystom na wypełnienie deklaracji egzaminu maturalnego. Zarówno data, jak i dokument jest tym bardziej ważny, bo po 30 września nie będzie już odwrotu od podjętych decyzji...
To trudna i odpowiedzialna decyzja, gdyż według zmienionych zasad pozytywnie zdany egzamin maturalny będzie teraz przepustką na studia. Uczniowie muszą do końca września określić, jakie przedmioty wybiorą jako obowiązkowe zarówno w części ustnej, jak i pisemnej. Ponadto mogą napisać, jakie tematy chcieliby zdawać na ustnym.
więcej: Gazeta Wyborcza - Odliczanie rozpoczęte
Gazeta Współczesna - Szpakówka zamiast koguta
Jeden kurs pogotowia do Białegostoku kosztuje kolneński szpital 700 zł. Tymczasem miesięczny ryczałt na taksówkę wynosi 1,5 tys. zł niezależnie od liczby wyjazdów. Dlatego dyrekcja szpitala korzysta z usług taksówkarza.
Samochody, jakie ma szpital w Kolnie, są stare i wysłużone. Karetka z 1996 r. ma na liczniku 190 tys. km, a licznik obraca się po raz drugi. Podobnie jest z drugim samochodem (rok produkcji 1993 i 217 tys. km przebiegu). Pojazdy powinny być do dyspozycji przez całą dobę, podobnie jak kierowcy. Przez dłuższy czas po godz. 18 byli oni wynajmowani na pełnienie dyżurów. Problem powstał, gdy poprosili o dodatkowe uposażenie. W tej sytuacji szpital podpisał umowę na przewóz materiałów do zakładów diagnostycznych z taksówkarzem.
- Nie widzę w tym nic dziwnego - podkreśla Krystyna Bargielska, dyrektor Szpitala Ogólnego w Kolnie. - Pełnienie dyżurów jest niezwykle uciążliwe, trzeba być ciągle pod telefonem. To wszystko oraz koszty eksploatacji pojazdów zmusiły mnie do podjęcia decyzji o podpisaniu umowy z prywatnym przewoźnikiem.
więcej: Gazeta Współczesna - Szpakówka zamiast koguta
Gazeta Współczesna - Nie chciał setki
Młoda kobieta próbowała wczoraj wręczyć łapówkę łomżyńskiemu policjantowi, aby nie zabierał dowodu rejestracyjnego auta jej narzeczonego. Zaproponowała 100 zł. Funkcjonariusz zgłosił natychmiast sprawę dyżurnemu. Kobieta zostanie zatrzymana.
Podczas rutynowej kontroli fiata 126p na ul. Piłsudskiego funkcjonariusz łomżyńskiej drogówki stwierdził nadmierne zużycie opon - bieżnik był już całkowicie zniszczony. Poinformował prowadzącego, mieszkańca gminy Łomża, że z tego powodu zostanie zatrzymany dowód rejestracyjny jego auta.
- Kiedy policjant spisywał w radiowozie dane pojazdu i prowadzącego, narzeczona kierowcy zwróciła się do niego z propozycją przekazania 100 zł w zamian za odstąpienie od zatrzymania dowodu - poinformował Krzysztof Leończak z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. - Funkcjonariusz powiadomił dyżurnego komendy.
więcej: Gazeta Współczesna - Nie chciał setki
Gazeta Współczesna - Zimno? Żądaj ogrzewania!
Lokatorzy bloków Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Grajewie wczoraj mieli już ciepłe kaloryfery. Dziś ogrzewanie uruchamia Zakład Administracji Domów Mieszkalnych. W innych miastach jeszcze przez najbliższe dni w mieszkaniach będzie zimno.
- Postanowiliśmy uruchomić centralne ogrzewanie wcześniej niż w ubiegłych latach - mówi Stanisław Korycki, prezes SMLW w Grajewie. - Na dworze temperatury są niskie, a nie chcemy, aby mieszkańcy narzekali na zimno w domach.
Dziś ogrzewanie uruchomi także Zakład Administracji Domów Mieszkalnych. Edward Kupiec, prezes ZADM twierdzi, że nie było zgłoszeń od mieszkańców, jednak decyzja została podjęta ze względu na chłód na zewnątrz.
- Prognoza pogody na najbliższe dni nie jest optymistyczna. Nie możemy pozwolić, aby mieszkańcy marzli - dodaje prezes Kupiec.
W Grajewie ogrzewania nie uruchomiła jeszcze tylko SM Zgoda. Jej prezes Aleksander Wierzbicki czeka na zgłoszenia od mieszkańców.
Podobnie jest w Łomży, Zambrowie, Kolnie i Wysokiem Mazowieckiem.
- Sezon grzewczy rozpoczynamy na życzenie mieszkańców, zwykle na początku października - mówi Marek Olbryś z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży.
więcej: Gazeta Współczesna - Zimno? Żądaj ogrzewania!
Kurier Poranny - Do więzienia po pół wieku
Na cztery i pół roku więzienia skazał wczoraj sąd 81-letniego Aleksandra O. - znanego literata, a w przeszłości funkcjonariusza Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Suwałkach. - Żadna ideologia nie uzasadnia używania przemocy w stosunku do drugiego człowieka - stwierdził Tomasz Uściłko, przewodniczący składu orzekającego.
Sąd uznał za udowodnione 10 z 22 zarzutów przedstawionych Aleksandrowi O. przez Instytut Pamięci Narodowej. Zarzuty dotyczyły znęcania się nad zatrzymanymi działaczami niepodległościowymi oraz tolerowania tego typu praktyk przez podległych oskarżonemu funkcjonariuszy. Ze względu na wymiar kary zawieszenie jej wykonania nie mogło być brane pod uwagę.
Aleksander O. pracował w suwalskim UB w latach 1945-47. M.in. kierował wydziałem do walki z "bandami".
- Był osobą, która nadawała ton pracy suwalskiego UB - stwierdził wczoraj w mowie końcowej prokurator Jerzy Kamiński. - Inni funkcjonariusze do niego się dostosowywali - albo ze strachu, albo dlatego, że chcieli go naśladować.
Zdaniem prokuratora, oskarżony "najwyraźniej znajdował przyjemność w biciu". Kilka osób z grona zatrzymanych przez O. zostało skazanych na kary śmierci. Wyroki wykonano. Wielu następnych spędziło długie lata w więzieniach.
Kamiński wnioskował, aby czyny Aleksandra O., bohatera "czarnych legend Suwalszczyzny" potraktować jako zbrodnie przeciwko ludzkości. Domagał się dla oskarżonego pięciu lat więzienia.
więcej: Kurier Poranny - Do więzienia po pół wieku
Dwa wstrząsy tektoniczne, które nawiedziły we wtorek północną Polskę, nie spowodowały większych szkód na Podlasiu. Taka jest opinia służb Centrum Zarządzania Kryzysowego. Wprawdzie ucierpiało kilkadziesiąt budynków na północy województwa, ale powodów do niepokoju nie ma
Wczoraj do godz. 11.30 w Urzędzie Miejskim w Suwałkach zarejestrowano uszkodzenia w 16 blokach mieszkalnych, w szpitalu wojewódzkim i sześciu placówkach oświatowych.
- Ekspertyzy wciąż trwają, jednak nie ma zagrożenia zawaleniem się budynków - powiedziała nam Lucyna Bubrowska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w tym mieście. - Pęknięcia powstały w przestrzeniach pomiędzy jedną a drugą częścią budynku. Konstrukcja nośna w żadnym z przypadków, które zbadaliśmy, nie została naruszona.
Skontrolowano też wszystkie zakłady, które używają do produkcji niebezpiecznych i szkodliwych związków chemicznych. Sprawdzano, czy nie doszło do uszkodzeń instalacji i zbiorników. Naczelnik wydziału obywatelskiego w Urzędzie Miasta Daniel Jaroszewicz zapewnił nas, że wszystko jest w porządku.
W szpitalu wojewódzkim też nie ma poważnych uszkodzeń.
- Rysy na ścianach oczywiście są - powiedział nam zastępca dyrektora Zbysław Grajek. - Jednak specjalistyczna aparatura, na przykład tomograf czy urządzenia w laboratorium, działa sprawnie. Żadnych odchyleń od normy.
więcej: Gazeta Wyborcza - Dzień po trzęsieniu ziemi na Podlasiu
Gazeta Wyborcza - Odliczanie rozpoczęte
Jeszcze osiem dni pozostało tegorocznym maturzystom na wypełnienie deklaracji egzaminu maturalnego. Zarówno data, jak i dokument jest tym bardziej ważny, bo po 30 września nie będzie już odwrotu od podjętych decyzji...
To trudna i odpowiedzialna decyzja, gdyż według zmienionych zasad pozytywnie zdany egzamin maturalny będzie teraz przepustką na studia. Uczniowie muszą do końca września określić, jakie przedmioty wybiorą jako obowiązkowe zarówno w części ustnej, jak i pisemnej. Ponadto mogą napisać, jakie tematy chcieliby zdawać na ustnym.
więcej: Gazeta Wyborcza - Odliczanie rozpoczęte
Gazeta Współczesna - Szpakówka zamiast koguta
Jeden kurs pogotowia do Białegostoku kosztuje kolneński szpital 700 zł. Tymczasem miesięczny ryczałt na taksówkę wynosi 1,5 tys. zł niezależnie od liczby wyjazdów. Dlatego dyrekcja szpitala korzysta z usług taksówkarza.
Samochody, jakie ma szpital w Kolnie, są stare i wysłużone. Karetka z 1996 r. ma na liczniku 190 tys. km, a licznik obraca się po raz drugi. Podobnie jest z drugim samochodem (rok produkcji 1993 i 217 tys. km przebiegu). Pojazdy powinny być do dyspozycji przez całą dobę, podobnie jak kierowcy. Przez dłuższy czas po godz. 18 byli oni wynajmowani na pełnienie dyżurów. Problem powstał, gdy poprosili o dodatkowe uposażenie. W tej sytuacji szpital podpisał umowę na przewóz materiałów do zakładów diagnostycznych z taksówkarzem.
- Nie widzę w tym nic dziwnego - podkreśla Krystyna Bargielska, dyrektor Szpitala Ogólnego w Kolnie. - Pełnienie dyżurów jest niezwykle uciążliwe, trzeba być ciągle pod telefonem. To wszystko oraz koszty eksploatacji pojazdów zmusiły mnie do podjęcia decyzji o podpisaniu umowy z prywatnym przewoźnikiem.
więcej: Gazeta Współczesna - Szpakówka zamiast koguta
Gazeta Współczesna - Nie chciał setki
Młoda kobieta próbowała wczoraj wręczyć łapówkę łomżyńskiemu policjantowi, aby nie zabierał dowodu rejestracyjnego auta jej narzeczonego. Zaproponowała 100 zł. Funkcjonariusz zgłosił natychmiast sprawę dyżurnemu. Kobieta zostanie zatrzymana.
Podczas rutynowej kontroli fiata 126p na ul. Piłsudskiego funkcjonariusz łomżyńskiej drogówki stwierdził nadmierne zużycie opon - bieżnik był już całkowicie zniszczony. Poinformował prowadzącego, mieszkańca gminy Łomża, że z tego powodu zostanie zatrzymany dowód rejestracyjny jego auta.
- Kiedy policjant spisywał w radiowozie dane pojazdu i prowadzącego, narzeczona kierowcy zwróciła się do niego z propozycją przekazania 100 zł w zamian za odstąpienie od zatrzymania dowodu - poinformował Krzysztof Leończak z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. - Funkcjonariusz powiadomił dyżurnego komendy.
więcej: Gazeta Współczesna - Nie chciał setki
Gazeta Współczesna - Zimno? Żądaj ogrzewania!
Lokatorzy bloków Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Grajewie wczoraj mieli już ciepłe kaloryfery. Dziś ogrzewanie uruchamia Zakład Administracji Domów Mieszkalnych. W innych miastach jeszcze przez najbliższe dni w mieszkaniach będzie zimno.
- Postanowiliśmy uruchomić centralne ogrzewanie wcześniej niż w ubiegłych latach - mówi Stanisław Korycki, prezes SMLW w Grajewie. - Na dworze temperatury są niskie, a nie chcemy, aby mieszkańcy narzekali na zimno w domach.
Dziś ogrzewanie uruchomi także Zakład Administracji Domów Mieszkalnych. Edward Kupiec, prezes ZADM twierdzi, że nie było zgłoszeń od mieszkańców, jednak decyzja została podjęta ze względu na chłód na zewnątrz.
- Prognoza pogody na najbliższe dni nie jest optymistyczna. Nie możemy pozwolić, aby mieszkańcy marzli - dodaje prezes Kupiec.
W Grajewie ogrzewania nie uruchomiła jeszcze tylko SM Zgoda. Jej prezes Aleksander Wierzbicki czeka na zgłoszenia od mieszkańców.
Podobnie jest w Łomży, Zambrowie, Kolnie i Wysokiem Mazowieckiem.
- Sezon grzewczy rozpoczynamy na życzenie mieszkańców, zwykle na początku października - mówi Marek Olbryś z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży.
więcej: Gazeta Współczesna - Zimno? Żądaj ogrzewania!
Kurier Poranny - Do więzienia po pół wieku
Na cztery i pół roku więzienia skazał wczoraj sąd 81-letniego Aleksandra O. - znanego literata, a w przeszłości funkcjonariusza Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Suwałkach. - Żadna ideologia nie uzasadnia używania przemocy w stosunku do drugiego człowieka - stwierdził Tomasz Uściłko, przewodniczący składu orzekającego.
Sąd uznał za udowodnione 10 z 22 zarzutów przedstawionych Aleksandrowi O. przez Instytut Pamięci Narodowej. Zarzuty dotyczyły znęcania się nad zatrzymanymi działaczami niepodległościowymi oraz tolerowania tego typu praktyk przez podległych oskarżonemu funkcjonariuszy. Ze względu na wymiar kary zawieszenie jej wykonania nie mogło być brane pod uwagę.
Aleksander O. pracował w suwalskim UB w latach 1945-47. M.in. kierował wydziałem do walki z "bandami".
- Był osobą, która nadawała ton pracy suwalskiego UB - stwierdził wczoraj w mowie końcowej prokurator Jerzy Kamiński. - Inni funkcjonariusze do niego się dostosowywali - albo ze strachu, albo dlatego, że chcieli go naśladować.
Zdaniem prokuratora, oskarżony "najwyraźniej znajdował przyjemność w biciu". Kilka osób z grona zatrzymanych przez O. zostało skazanych na kary śmierci. Wyroki wykonano. Wielu następnych spędziło długie lata w więzieniach.
Kamiński wnioskował, aby czyny Aleksandra O., bohatera "czarnych legend Suwalszczyzny" potraktować jako zbrodnie przeciwko ludzkości. Domagał się dla oskarżonego pięciu lat więzienia.
więcej: Kurier Poranny - Do więzienia po pół wieku
