środa 22.09.2004
Kurier Poranny - Zatrzęsło jak nigdy Kurier Poranny - Może jeszcze trząść Gazeta Wyborcza - Dziewięć osób rannych w wypadku busa Gazeta Współczesna - Wyjście awaryjne Gazeta Współczesna - Wysiłek zamiast zasiłku
Na Podlasiu dwukrotnie zadrżała ziemia. Tak mocno jak jeszcze nigdy w historii. Wstrząsy miały siłę 4,5 i 5,2 stopnia Richtera. Ludzie wpadli w panikę - wybiegali z domów, dzwonili na policję. Epicentrum znajdowało się w rejonie miasta Swietłogorsk, na wysokości Kaliningradu w Obwodzie Kaliningradzkim.
13.05. Ziemia drży pierwszy raz. Sejsmografy rejestrują wstrząsy o sile 4,5 w dziewięciostopniowej skali Richtera. W mieszkaniach i biurach wszystko się trzęsie. Ze ścian spadają obrazy, z półek - książki. Ludzie zaczynają dzwonić na policję i do białostockiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Kilka minut później strażacy dostają sygnały o pierwszych, spowodowanych trzęsieniem szkodach - w kilkunastu budynkach popękają ściany.
15.32. Ziemia drży drugi raz. Tym razem mocniej. Urządzenia wskazują wstrząsy o sile 5,2 stopnia. Pękają ściany kolejnych budynków, w tym suwalskiego szpitala. Przez myśl kierownictwa szpitala przelatuje myśl, że trzeba ewakuować chorych. Nie podejmują takiej decyzji. Ten wstrząs przestraszył białostoczan. - Wtedy eksplodowała nasza centrala. Telefony nie milkną, ani na chwilę - mówi Bogusław Matkwin z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku. - Dzwonili przeważnie starsi ludzie, którzy pytali, co się stało i co mają robić.
Z powodu trzęsienia ziemi nikomu nic złego się nie stało.
więcej: Kurier Poranny - Zatrzęsło jak nigdy
Kurier Poranny - Może jeszcze trząść
Kurier Poranny: Proszę nam wytłumaczyć, co się stało?
Paweł Wiejacz, Instytut Geofizyki Polskiej Akademii Nauk w Warszawie: Mieliśmy trzęsienie ziemi, a jego epicentrum było w okolicy Kaliningradu, dziesięć metrów pod dnem morza.
Tak przynajmniej wynika z naszych wstępnych ustaleń, które będziemy jeszcze weryfikować. Fala wstrząsowa przeszła przez Obwód Kaliningradzki oraz północno-wschodni rejon naszego kraju. Objęła Białystok, Suwalszczyznę i niemal całe województwo warmińsko-mazurskie. Wszędzie w naszym kraju wystąpiła z porównywalną siłą. Tego typu zjawiska są u nas niezwykle rzadkie, ale jak widać, zdarzają się.
więcej: Kurier Poranny - Może jeszcze trząść
Gazeta Wyborcza - Dziewięć osób rannych w wypadku busa
Dziewięć osób zostało rannych w wypadku busa, do którego doszło wczoraj nad ranem w pobliżu Borkowa, na drodze z Łomży do Kolna
Fordem transitem z Łomży w kierunku Kolna podróżowało dziewięć osób. Auto nie było przystosowane do przewozu osób. Chwilę po godz. 6, z nieznanych do tej pory powodów, bus zjechał na lewą stronę jezdni i kilka razy dachował.
Przypuszczalnie kierowca busa podczas jazdy schylił się po coś, wtedy stracił panowanie nad samochodem i doszło do wypadku.
Dziewięć osób trafiło do szpitala w Kolnie. Stan pięciu z nich jest określany jako bardzo ciężki.
To piąty w tym roku tak poważny wypadek na drodze z Łomży do Kolna.
więcej: Gazeta Wyborcza - Dziewięć osób rannych w wypadku busa
Gazeta Współczesna - Wyjście awaryjne
180 miejsc oferuje Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży na kierunkach zaocznych. Te, w odróżnieniu od dziennych, będą płatne. Rekrutacja potrwa do 10 października.
Na zarządzanie przyjęto w PWSIiP 120 osób na studia dzienne, a na informatykę - 60. Kandydatów było prawie dwa razy tyle. Z myślą o nich władze uczelni postanowiły uruchomić kierunki zaoczne z identyczną ilością miejsc. Ustalono też minimalną liczbę 30 kandydatów dla każdego z kierunków. Płatne studia zaoczne mogą jednak nie cieszyć się już tak dużą popularnością.
- Męczyłem się z tym bardzo - wyznaje rektor, prof. Kazimierz Pieńkowski. - Po konsultacjach z ministerstwem ustaliliśmy wysokość czesnego na minimalnym poziomie, pozwalającym pokryć nasze koszty własne. Postanowiliśmy zachować się elegancko wobec naszych studentów i stworzyć możliwość opłacenia czesnego w terminie późniejszym, który jeszcze ustalimy. Będziemy przy tym rozpatrywać indywidualne możliwości poszczególnych osób.
Kandydaci, którzy nie dostali się na studia dzienne, będą musieli dopłacić do wniesionego już wpisowego w wysokości 75 zł kolejne 50 zł. Taniej będzie dla tych, którzy nie starali się dostać na studia stacjonarne. Ci zapłacą 100 zł na początek, a potem czesne za semestr w wysokości 1150 zł na zarządzaniu i 1300 zł na informatyce.
więcej: Gazeta Współczesna - Wyjście awaryjne
Gazeta Współczesna - Wysiłek zamiast zasiłku
Bezrobotni z powiatu zambrowskiego mogą dostać nawet 12 tys. zł na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Powiatowy Urząd Pracy będzie też zwracał pieniądze pracodawcom, którzy bezrobotnych zatrudnią.
Można już składać wnioski o refundacje w zambrowskim PUP. Projekt będzie realizowany w 2005 r.
- 12 tys. zł to spora suma na początek - mówi Marlena Łupińska, bezrobotna z Zambrowa. - To jest szansa głównie dla młodych ludzi. Trzeba mieć tylko dobry pomysł, a potem ciężko pracować. To podstawa sukcesu. W mieście, gdzie nie ma pracy, taka pomoc jest bezcenna. Promuje aktywnych i pomysłowych.
Pieniądze z Funduszu Pracy należy wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem i wykazać, że działalność była prowadzona przez dwa lata. W innym wypadku trzeba będzie zwrócić dotację z odsetkami.
więcej: Gazeta Współczesna - Wysiłek zamiast zasiłku