Przez 280 zł wójt może stracić stanowisko i pensję
Przez 280 złotych wójt gminy Śniadowo może stracić posadę. To dieta, jaką wójt zarobił będąc sekretarzem miejscowej spółdzielni kółek rolniczych. Funkcję pełnił mimo, że zabraniają tego przepisy. Zasiadania w radach nadzorczych zabraniają samorządowcom przepisy antykorupcyjne. Wójt nie przypuszczał, że kółka rolnicze są traktowane tak samo jak duża dochodowa spółka. Przez 280 złotych może stracić stanowisko i pensję - 5 tysięcy miesięcznie.
Diety nie wykazał nawet w oświadczeniu majątkowym, choć ujął ją w rocznym zeznaniu podatkowym. Radni gminy, którzy teraz powinni odwołać wójta, odmówili tego. - Po prostu mieli sygnały od swych wyborców, żeby nie odwoływać. Żeśmy wójta nie powoływali, nie będziemy go odwoływać - taka była wola radnych – powiedział Zdzisław Zaremba, przewodniczący Rady Gminy Śniadowo.
Za nich decyzję podejmie wojewoda podlaski. Na razie czeka na oficjalne stanowisko radnych. Jak mówi Jolanta Gadek, rzecznik prasowy wojewody podlaskiego - Jeżeli rada nie podjęła uchwały o wygaszeniu mandatu wójta, wojewoda podlaski, po powiadomieniu ministra spraw wewnętrznych i administracji, wyda rozporządzenie zastępcze o wygaśnięciu mandatu tegoż wójta.
Rada Gminy może odwołać się od tej decyzji do sądu administracyjnego. I tak się pewnie stanie. Radni nie chcą ponownych wyborów w połowie kadencji. Jak mówi Zdzisław Zaremba - Jeżeli społeczność tego chce i nam daje jako radnym sygnały, żebyśmy tego nie robili, żeby wójt został, myślę, że warto.
Procedura może potrwać nawet rok. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.
źródło: Obiektyw