Betlejemskie Światło Pokoju ’08
Legenda głosi, że niegdyś wracający z niewoli żołnierz wykradł z Groty Narodzenia Jezusa Chrystusa ŚWIATŁO wierząc, że jeśli przyniesie je do domu, do swoich – to zapanuje na świecie pokój i dobro... W roku 1989 skautki i skauci z Austrii podjęli zadanie zaproponowane przez austriackie radio, polegające na przekazywaniu Betlejemskiego Ognia tak w kraju, jak i za granicę. Od 18 lat światło dociera do Polski, a od 15 także do Łomży.
- Ogień od niepamiętnych czasów był otaczany pewną tajemnicą: zawsze był największym przyjacielem, a jednocześnie – będąc nieokiełznanym żywiołem – sprawcą ludzkich nieszczęść i tragedii. Dla nas harcerzy i skautów ogień ma szczególnie wielkie znaczenie i moc niezwykłą – mówi hm. Henryk F. Karwowski HR Naczelnik Poczt Harcerskich Wydz. Specjalności GK ZHP. -
Ileż razy przeżywaliśmy niepowtarzalną atmosferą naszych harcerskich ognisk, które w kręgu swojego ciepła jednoczą nas w harcerską rodzinę, blaskiem buduje wspólnotę. Ileż razy chcieliśmy wtedy, by zatrzymał się czas, a gdy już przyszło zawiązać braterski krąg, zawsze obiecywaliśmy sobie, że „przy innym ogniu, w inną noc – do zobaczenia znów”... Dbamy o niego, szanujemy go, bo wiemy jaka jest jego wartość… - dodaje.
Harcmistrz Karwowski wspomina, ze przed 15 lat raz z dh. J.R. Jastrzębskim po raz pierwszy przywieźli Ogień przekazywany sztafetą z Betlejemskiej Groty do Łomży. W tym roku Betlejemskie Światło Pokoju już dotarło do Białegostoku, skąd przejmą je także nasi harcerze. Uroczyste przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju mieszkańcom Łomży odbędzie się tradycyjnie na Starym Rynku w poniedziałek (22 grudnia) o godz. 16.30.
Na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia, w imieniu członków Poczty Harcerskiej 101 Łomża, życzę wszystkim mieszkańcom Ziemi Łomżyńskiej, abyśmy potrafili razem do światła garnąć się…
„Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca Waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 16). Tymi słowami Pan Jezus zachęca nas do ciągłej pracy nie tylko nad sobą, ale również do współpracy z drugim człowiekiem…
C z u w a j ! Szczęść Wam Boże!
hm. Henryk F. Karwowski HR