Na początku sezonu nic nie wskazywało, na to,
aby w tym roku ktokolwiek chciał oddać ziarno w skupie interwencyjnym.
Susza spowodowała, że prognozy zbiorów były bardzo niskie, a ceny zbóż
wysokie. Ale ostatecznie upalne miesiące letnie zrobiły dużo mniejsze
szkody niż przewidywano.
Maciej Tomaszewicz - Izba Zbożowo-Paszowa: do tego
dochodzi jeszcze naprawdę ogromna nadwyżka zbożowa w całej UE i
praktycznie na świecie. W związku z tym, ten nawis podażowy będzie
ciążył nad rynkiem jeszcze przez długi czas.
A dla rolników oznacza to, że po bardzo dobrym zeszłym roku, teraz przyszło im się zmierzyć z cenową mizerią.
Wiktor Szmulewicz – KRIR: sytuacja na rynku zbóż wygląda bardzo źle. Raz, że jest niska cena a po drugie nie ma ruchu na kupno i na sprzedaż zboża.
To dlatego w zeszłym tygodniu rolnicy protestowali przed
przejściem granicznym w Dorohusku oraz przed ministerstwem gospodarki.
Ale zdaniem analityków import z Ukrainy niczemu nie jest tu winien, a
przywrócone w poniedziałek przez Komisję Europejską cła na ziarno
niczego nie zmienią.
Maciej Tomaszewicz - Izba Zbożowo-Paszowa: import z
Ukrainy przynajmniej jeśli chodzi o pszenicę, nie ma najmniejszego
znaczenia dla polskiego bilansu zbożowego. Raptem w ciągu tych dwu i
pół miesięcy, które minęły od żniw, z Ukrainy sprowadzono około 30 – 35
tysięcy ton.
Zboża jest dużo więc ceny skupu pszenicy konsumpcyjnej krążą
wokół 400 -450 złotych za tonę, paszowej około 350. To dlatego rolnicy
domagają się, aby rząd zdjął część nadwyżki z rynku.
Jerzy Chróścikowski – NSZZ „Solidarność” RI: dzisiaj
chcemy zaapelować, aby rząd podjął natychmiastowe działania w kierunku
uregulowania rynku, czyli uzupełnienia rezerw państwowych.
Ministerstwo Gospodarki w zeszłym tygodniu zapowiedziało, że
Agencja Rezerw Materiałowych rozpocznie skup pszenicy konsumpcyjnej na
strategiczne rezerwy państwa, ale od tego czasu wokół sprawy zapadła
cisza.
Dlatego producenci zbóż coraz częściej oglądają się na
Agencję Rynku Rolnego, która jak co roku z początkiem listopada
uruchamia unijną interwencję. Cena skupu pozostaje bez zmian i wynosi
101 euro za tonę pszenicy, jęczmienia i kukurydzy.
Waldemar Sochaczewski – ARR: nie ma limitu skupu, więc
jeśli zainteresowanie będzie, przyjmiemy każdą ofertę. Zatwierdzimy tę
ofertę, podpiszemy harmonogram dostaw.
Ale zdaniem rolników cenę interwencyjną trzeba znacznie
podnieść nawet do 160 euro za tonę ziarna. Między innymi z takimi
postulatami związkowcy z rolniczej Solidarności pojadą 18 listopada do
Brukseli, aby tam zademonstrować swoje niezadowolenie z sytuacji na
rynkach rolnych.
Witold Katner
|