wtorek 24.08.2004
Gazeta Współczesna - Giełczyn się rozrasta Gazeta Współczesna - Tańsza alternatywa Gazeta wyborcza - Zarzuty dla byłych szefów OSM w Zambrowie Kurier Poranny - Znów każą płacić taksówkarzom
Giełczyn należy do najprężniej rozwijających się podłomżyńskich wsi. Obecnie znajdują się w nim dwa warsztaty stolarskie, gospodarstwo agroturystyczne, kaplica oraz blisko 100 domów. W większości mieszkają tu ”miastowi”. We wsi wytyczono już szesnaście ulic.
Atrakcyjne położenie wsi to przede wszystkim niewielka odległość od Łomży. Stąd też nowi mieszkańcy Giełczyna to byli mieszkańcy miasta.
- Niedługo będziemy mówić, że Łomża leży przy Giełczynie. Młodzi rolnicy rozbudowują się, inni wracają na rodzinne łono, czyli na wieś - mówi leśniczy Włodzimierz Mazuruk. - Początkowo trudno było przyzwyczaić się do tego, iż są we wsi ulice. Teraz jest nieco lepiej. Ale dziś też trudno odnaleźć konkretnego mieszkańca. Ludzie nie znają się, zwłaszcza nowi mieszkańcy nie wiedzą kto jest kim. Nie znają też nazw ulic.
więcej: Gazeta Współczesna - Giełczyn się rozrasta
Gazeta Współczesna - Tańsza alternatywa
Łomżyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa wykorzystuje ciepło z pomp ciepła i kolektorów słonecznych. Dzięki temu lokatorzy płacą za ogrzewanie około 20 proc. mniej niż w pozostałych blokach.
- W tym roku baterie słoneczne w budynku przy ul. Prusa 18 przystosowaliśmy do efektywniejszego podgrzewania ciepłej wody - mówi inż. Jarosław Ruszczyk z ŁSM. Koszt wytworzenia jednostki ciepła w tym bloku spadł w porównaniu z lipcem ub.r. z 38,62 zł do 25,70 zł.
Koszt budowy budynku ”na słońce” jest o 15-30 proc. wyższy od tradycyjnego.
- Budujemy wyłącznie ze środków indywidualnych inwestorów, bez zaciągania kredytów - informuje Jerzy Brodziuk, wiceprezes ŁSM. - Przy kupnie nowego mieszkania najważniejszą kwestią jest jego cena. Przy planowanej cenie za 1 mkw. w wysokości 1800 zł znajdujemy chętnych, natomiast przy koszcie 2000 zł zainteresowania budową nowego mieszkania nie ma.
więcej: Gazeta Współczesna - Tańsza alternatywa
Gazeta wyborcza - Zarzuty dla byłych szefów OSM w Zambrowie
Zarzuty dotyczące tzw. kreatywnej księgowości przedstawiła Prokuratura Okręgowa w Łomży trzem byłym członkom zarządu Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Zambrowie, obecnie należącej do holdingu Mlekpol z Grajewa
Sprawa dotyczy sporządzania przez nich nierzetelnych bilansów finansowych w latach 2001-2002. Według prokuratury w 2001 r. oskarżeni zataili 1,1 mln zł strat mleczarni. Rok później ukryli aż 6,5 mln zł. W ten sposób znacznie poprawił się wynik finansowy spółdzielni. "Poprawione" bilanse służyły m.in. do starania się o kredyty bankowe.
Zbadana przez prokuraturę dokumentacja dotyczy jedynie działalności ostatniego zarządu sprzed połączenia mleczarni z Mlekpolem 1 listopada 2003 r.
Żaden z trójki podejrzanych nie przyznał się do winy. Za kilka dni podobne zarzuty zostaną przedstawione czwartej osobie. Będzie nią pracownik działu księgowości mleczarni.
więcej: Gazeta wyborcza - Zarzuty dla byłych szefów OSM w Zambrowie
Kurier Poranny - Znów każą płacić taksówkarzom
To skandal – tak komentują taksówkarze obowiązek przeprowadzania okresowego przeglądu kas fiskalnych, za który trzeba zapłacić. Nakazuje im to rozporządzenie ministra finansów. Jeżeli tego nie zrobią, urząd skarbowy odbierze im pieniądze, które zwracał za zakup kasy.
– To kolejne pieniądze, które się od nas wyciąga – mówi Mirosław Auchimik, prezes korporacji Kolor Taxi.
– To świadczy o uczciwości ministerstwa finansów, bo nikt głośno o tym nie mówił, kiedy kazano nam kupować kasy – dodaje Janusz Warpechowski, wiceprezes Komfort Taxi, przewodniczący regionu podlaskiego Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy Rzeczpospolitej.
Trzeba legalizować
Według rozporządzenia, każdy podatnik, także taksówkarz ma obowiązek sprawdzić, czy jego kasa prawidłowo działa. Polega to m.in. na sprawdzeniu plomb, stanu obudowy kasy i tego, czy wydruki są czytelne. Wszystko to wykonuje serwis, w którym kasa została kupiona. Oczywiście nie za darmo.
więcej: Kurier Poranny - Znów każą płacić taksówkarzom