wtorek 03.08.2004
Gazeta Wyborcza - Pytanie o renty Gazeta Wyborcza - Stawiają na jakość!
Rolnicy, którzy są gotowi oddać gospodarstwo rolne, mogą liczyć na atrakcyjne renty i granty, finansowane przez Unię Europejską. Od wczoraj powiatowe punkty Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjmują wnioski w tej sprawie. Jakie jest zainteresowanie tym programem na Podlasiu?
Dyrektor podlaskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Wojciech Szczepkowski: - Duże. W pierwszym dniu przyjmowania wniosków w powiatowych punktach ARiMR ustawiały się kolejki rolników zainteresowanych uzyskaniem tzw. rent strukturalnych. Według wstępnych szacunków złożyło je ok. 600 osób. Zresztą już wcześniej bardzo wielu gospodarzy interesowało się programem. Odbywały się spotkania, podczas których objaśnialiśmy warunki i zasady przyznawania rent. Nasze punkty są więc przygotowane do tej akcji, a rolnicy informowani na bieżąco. O renty mogą starać się osoby, które ukończyły 55 rok życia i gotowe są oddać ziemię (minimum 1 ha użytków rolnych) spadkobiercom lub sprzedać ją. Gospodarstwo to musi być prowadzone przez starającego się o rentę przez co najmniej 10 lat. Wymagane jest też minimum pięcioletnie ubezpieczenie w KRUS w ciągu ostatniego dziesięciolecia. Wysokość renty zależy m.in. od wielkości przekazywanych gospodarstw. Chodzi o kwoty całkiem niebagatelne, bo mieszczące się w przedziale od 210 do 440 proc. minimalnej emerytury
więcej: Gazeta Wyborcza - Pytanie o renty
Gazeta Wyborcza - Stawiają na jakość!
Podlascy przedsiębiorcy chcą być konkurencyjni. Ułatwia to certyfikat jakości. Jak go wprowadzić? Postarać się o unijne dotacje
W minionym tygodniu upłynął pierwszy termin składania wniosków o dotacje z PHARE 2002 na usługi doradcze. Na 60 złożonych przez podlaskie firmy wniosków, 57 dotyczy programu "Wstęp do Jakości", który oferuje pieniądze na uzyskanie i wdrożenie certyfikatów jakości.
- Nigdy we wcześniejszych edycjach PHARE nie mieliśmy aż takiego zainteresowania wszelkimi programami doradczymi - mówi Wiesław Kamiński, dyrektor ds. programów pomocowych Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego, przyjmującej wnioski. - Myślę, że wiąże się to ze wzrostem świadomości naszych podlaskich przedsiębiorców. Weszliśmy do Unii i ten fakt wymusza starania o to, by być konkurencyjnym nie tylko wobec rodzimych, ale też unijnych firm. Certyfikat jakości to ułatwia.
Które z firm dostaną dofinansowanie, zależeć będzie od poprawności złożonych wniosków i jakości konkretnych działań, które firma chce sfinansować z unijnych pieniędzy. A jest o co walczyć. Na programy doradcze przeznaczono 4 mln euro, a maksymalna kwota dofinansowania np. programu "Wstęp do Jakości" to 13 500 euro.
więcej: Gazeta Wyborcza - Stawiają na jakość!