Pocałunek Anioła...
Na dobre wpisała się w łomżyński clubbing. Kilkukrotnie podbijała serca łomżyńskich klubowiczów. Dzisiejszego wieczoru zagra po raz kolejny. Czym zaskoczy? Tego nie wiemy, pewne jest jedno, że trzeba nastawiać się na sporą dawkę dobrej muzyki. O swojej muzyce, graniach na łomżyńskich parkietach i planach na najbliższy rok zgodziła się opowiedzieć, kilka godzin przed kolejną wizytą w Łomży.
Klubowa :
Może na początek kilka słów o sobie ?... Skąd się wzięło twoje zamiłowanie do
muzyki, itp.... i czemu właśnie clubbing ?..
Angel Kiss : Graniem zaraził mnie znajomy dj - Saer X z Wałbrzycha . opowiadał mi o muzyce, graniu w klubach, przesyłał mi swoje sety. bardzo spodobało mi się to co robi i chciałam spróbować swoich sil. po jakimś czasie złożyło się że byłam z chłopakiem który był rezydentem klubu i poprosiłam go o kilka lekcji tak właśnie zaczęła się moja przygoda z clubbingiem…
Klubowa :
Łomżyńska publiczność... jak ją oceniasz ? Jak wypada na tle klubowiczów z
innych rejonów kraju… ?
Angel Kiss : Pierwszy
raz jadąc do Łomży, nie wiedziałam czego się spodziewać po publiczności. wzięłam
ze sobą płyty dobrze znane klubowiczom jak i dość ambitne .Zostałam milo
zaskoczona że łomżyńscy klubowicze umieją bawić się nie tylko przy znanej
muzyce ale również przy nieznanych kawałkach. Oczywiście są ludzie którzy nie
czuja tej muzyki ale to zdarza się we wszystkich klubach .Polubiłam ta publiczność,
z chęcią gram w Yam Caffe, mam nadzieje ze jeszcze nie raz zagram dla Was.
Klubowa : Kilkukrotnie już gościłaś w Łomży, grałaś m.in. właśnie w Yam’ie i Atomie… jak oceniasz te dwa miejsca ? Wielu klubowiczów słyszało o twoim przykrym incydencie…
Angel Kiss : W Atomie to była bardzo nieprzyjemna sytuacja.
ludzie przychodzą
do klubu bawić się, a dj'e często przyjeżdżają z daleka by umożliwić
klubowiczom dobra zabawę, tymczasem chuligański incydent psuje cala atmosferę
oraz imprezę. Jeszcze nie spotkałam się z tym żeby dj oraz inni ludzie uciekali
z klubu przed latającym szkłem, a ochrona nie reagowała. to był bardzo nie przyjemny
incydent, mam nadzieje że juz taka sytuacja się nie powtórzy. Yam’a
zdecydowanie na plus.
Klubowa : W takim razie zostawmy rzeczy niemiłe, a skupmy się na
czymś bardziej pozytywnym. Krótkie podsumowanie grań
w Yam Caffe, ... publika, co się gra, a co byś chciała tam zagrać, gdybyś była rezydentem takiego miejsca co byś
zmieniła.
Angel Kiss : Jak
juz wspomniałam wcześniej bardzo lubię grać i spotykać klubowiczów w Yam. Osobiście
gram tam house w odmianach: vocal, french, pumpin, ,funky,electro... jakbym była
rezydentka...hmmm...musiała bym dłużej pomyśleć ale wystrój lokalu, sprzęt...jest
ok!
Klubowa : Mamy końcówkę roku 2007 czas na krótkie podsumowanie roku, plusy i minusy...co się
udało a co nie ?
Angel Kiss : To był bardzo, długi i owocny rok. Miałam przyjemność grać w Szkocji oraz przez dwa miesiące w Nowym Yorku oraz zwiedzać rożne miasta w Polsce. Rrazem z Mr Root'em zrobiliśmy kawałek który, już wkrótce zostanie wydany…
Klubowa : Brzmi ciekawie, a jakie plany na
rok 2008.. ?
Angel Kiss : Plany to jeszcze więcej wspaniałych imprez, zawitanie w Łomży oraz plany producenckie. Rok 2008 przyniesie również mój udział w przedsięwzięciu ewentowo-bookingowym o nazwie Notopa gdzie wraz z gronem znajomych dj'ow przygotowujemy dla klubowiczów mnóstwo wspaniałych imprez, na które już teraz serdecznie zapraszam.
Najserdeczniejsze życzenia zdrowych Wesołych Świat Bożego Narodzenia w gronie rodzinnym, niezapomnianego sylwestra oraz wielu wspaniałych imprez w 2008 roku życzy
Ania - dj angel kiss
Angel Kiss @ Yam Caffe, 15 grudnia 2007 . Startujemy o 21.
