Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 napisz DONOS@

Łomżanie ulepszają warszawską szopkę

Kościół Kapucynów pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego przy ul. Miodowej w Warszawie może kojarzyć się z dwoma rzeczami. Jest to miejsce, w którym znajduje się serce króla Jana III Sobieskiego, ale warszawiacy przede wszystkim jednak kościół ten znają z powodu ruchomej szopki. Co ciekawe szopkę tę zaprojektował i wykonał ten sam kapucyn, który zrobił szopkę w Klasztorze Kapucynów w Łomży. Teraz zaś warszawska szopkę modernizują ci sami łomżanie, którzy przed rokiem odnowili naszą szopkę.

- Szopka w warszawskim Klasztorze Kapucynów pod względem technicznym jest podobna do tej z łomżyńskiego klasztoru – mówi Przemysław Karwowski, który tak jak w przypadku modernizacji szopki łomżyńskiej,  przygotował projekt i nadzoruje prace przy szopce warszawskiej.
Pod jego okiem pracuje ten sam zespół pracowników pracowni plastyczno-technicznej Teatru Lalki i Aktora w Łomży, który przed rokiem zajmował się „naszą” szopką. Sześcioosobowy zespół (Ewa Filochowska-Karwowska, Andrzej Chojnowski, Ryszard Olkuśnik, Antoni Szmitko, Grzegorz Korzeniecki i Przemysław Karwowski) przez trzy tygodnie popołudniami i wieczorami nadawał nowy blask postaciom podążającym w korowodzie i elementom scenograficznym warszawskiej szopki.
- Prace podzieliliśmy na dwa etapy. Teraz udało nam się zakończyć ten pierwszy, kolejny będzie za rok – mówi Karwowski.
Plastyk dodaje, że szopka z klasztoru przy Miodwej w Warszawie jest mniej więcej dwa razy większa od tej z Łomży. Porusza się w niej około stu postaci z Pisma Świętego, historii Kościoła i historii Polski. Jest Mieszko I, Dąbrówka, św. Wojciech, św. Stanisław, Kadłubek, Jagiełło, królowa Jadwiga. Królowi Janowi III Sobieskiemu towarzyszą husarze na wspaniałych koniach - to jedne z ulubionych postaci oglądających szopkę dzieci.
- Staramy się pamiętać o tym, aby szopka podobała się dzieciom, a więc musi być kolorowa, ale zależy nam aby nie była ogłupiająca. Szopka to nie tylko świecidełka, ale także głębokie treści ikonograficzne, które staramy się uporządkować - podkreśla.  
W projekcie modernizacji szopki, który ma być ukończony przed przyszłymi Świętami Bożego Narodzenia, łomżyńscy plastycy chcą uwypuklić akcenty warszawskie.
- To charakterystyczne elementy architektury, ale także chcemy zrobić kącik Powstania Warszawskiego – tłumaczy Karwowski. - Wszystko oczywiście pod czujnym okiem ojców Kapucynów, którzy uważnie przyglądają się zmianom.   
Warto dodać, że podobnie jak w przypadku odnowienia łomżyńskiej szopki, plastycy za mozolną pracę  nie biorą żadnego wynagrodzenia.
- Bracia zapewniają nam tylko potrzebne materiały, a resztę wykonujemy sami po godzinach pracy w teatrze – mówi Przemysław Karwowski. - W życiu liczą się nie tylko pieniądze. Ważna jest także satysfakcja, a poza tym Kapucynom trudno jest odmówić – dodaje z uśmiechem.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę