Wszyscy „za” podstrefą
Jednomyślnie, najpierw członkowie Komisji Gospodarki Komunalnej, później już wszyscy na sesji Rady Miasta, radni Łomży zagłosowali za przyjęciem uchwały umożliwiającej utworzenie w mieście podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Strefa na początek powstanie na powierzchni około 16,5 ha, ale jak przekonywał radnych prezydent Jerzy Brzeziński później będą podejmowane zabiegi o jej powiększenie.
- Rozmawialiśmy z wójtami okolicznych gmin, ale oni także nie mają wystarczająco dużych działek – przekonywał radnych prezydent.
Jerzy Brzeziński mówił także, że niepowodzeniem kończyły się rozmowy z prywatnymi właścicielami działek, bo oni chcą od miasta koszmarnych pieniędzy. Jeden z z nich za tysiąc metrów działki w Łomży żądał 100 tys zł. Taniej było w okolicach Łomży. Tu za hektar gruntów rolnych chciano od miasta po 400 tys zł, co jak twierdził prezydent także było nie do przyjęcia.
Ostatecznie wniosek prezydenta zakładał, że strefa powstanie na trzech działkach. Pierwszy z nich o powierzchni niemal 2,9 ha znajduje się na terenie „Bawełny” przy drodze dojazdowej do ciepłowni miejskiej. Drugi kompleks to niemal 8,5 ha w okolicach ulic Poznańskiej i Spokojnej należące do Pepeesu, a trzeci to niemal 5,1 ha w postaci terenów przy Gaspolu i dawnej bocznicy kolejowej „Bawełny” w części od ul. Spokojnej w kierunku Alei Legionów.
Po głosowaniu, radnym i pracownikom ratusza za ogrom pracy podziękował przewodniczący Łomżyńskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Maciej Zajkowski.
- Sukces ma wielu ojców, ale porażka zawsze jest sierotą – komentował przewodniczący Wiesław Grzymała dziękując przy tym za wsparcie jakie planom utworzenie podstrefy okazali poseł Lech Kołakowski, minister Jarosław Zieliński i premier Jarosław Kaczyński.