Wojewoda się ugiął... nowy zarządca łomżyńskiego PKS-u
Bernard Aleksiejczuk nie jest już zarządcą łomżyńskiego PKS-u. Wojewoda podlaski na to stanowisko powołał Adama Wykowskiego, który dotychczas był głównym księgowym w łomżyńskim sanepidzie. - W końcu wojewoda ugiął się pod naszymi żądaniami – twierdzą związkowcy, którzy od dawna domagali się odwołania zarządy Aleksiejczuka zarzucając mu m.in. zastraszanie i szantażowanie załogi.
Aleksiejczuk zarządzał łomżyńskim PKS-em od marca ubiegłego roku. Głównym celem jego działania było doprowadzenie do prywatyzacji firmy poprzez powołanie spółki pracowniczej. Sposób w jaki dążył do celu spowodował jednak, że stosunkowo szybko popadł w konflikt z przedstawicielami dwóch z trzech działających w firmie związków zawodowych, a także z większością załogi, która ostatecznie nie chciała tworzyć spółki pracowniczej.
Rzecznik prasowy wojewody podlaskiego Mirosław Piontkowski podkreśla, że Bernard Aleksiejczuk sam złożył prośbę o dymisje i wojewoda ją przyjął. Jak dodaje – powodów dymisji nie zna. Tymczasem związkowcy twierdzą, że to właśnie ten konflikt i płynące od pracowników żądania odwołania zarządy był powodem dymisji.
- Pan wojewoda nie miał już argumentów aby trzymać go na tym stanowisku – tak odwołanie Bernarda Aleksiejczuka skomentował jeden ze związkowców.
Aleksiejczuk był związany z PiS. Z ta partią jest także powiązany nowy zarządca PKS-u Adam Wykowski, który był nawet na listach PiS-u w ubiegłorocznych wyborach samorządowych.
Rzecznik prasowy wojewody podlaskiego Mirosław Piontkowski podkreśla, że Bernard Aleksiejczuk sam złożył prośbę o dymisje i wojewoda ją przyjął. Jak dodaje – powodów dymisji nie zna. Tymczasem związkowcy twierdzą, że to właśnie ten konflikt i płynące od pracowników żądania odwołania zarządy był powodem dymisji.
- Pan wojewoda nie miał już argumentów aby trzymać go na tym stanowisku – tak odwołanie Bernarda Aleksiejczuka skomentował jeden ze związkowców.
Aleksiejczuk był związany z PiS. Z ta partią jest także powiązany nowy zarządca PKS-u Adam Wykowski, który był nawet na listach PiS-u w ubiegłorocznych wyborach samorządowych.
