Zyskują rolnicy, zapłacą konsumenci
Mleko staje się coraz bardziej poszukiwanym produktem na światowych rynkach. Przetwórcy prześcigają się w podnoszeniu cen skupu, a do polskich rolników zgłaszają się także zagraniczni odbiorcy – pisze Rzeczpospolita. W komentarzu Zbigniew Kalinowski prezes OSM Piątnica mówi Rzeczpospolitej, że w najbliższym czasie spodziewa się fali podwyżek nabiału w sklepach.
- Nie jest to dużo, zważywszy że już teraz nasza spółdzielnia wykorzystuje dziennie 3 mln litrów. Nie spodziewamy się dużego problemu ze zdobyciem surowca, bo to zależy tylko od proponowanej ceny - zapewnia Edmund Borawski, prezes Mlekopolu.
Rosnące moce produkcyjne podsycają popyt na mleko. Rolnicy mogą się czuć rozpieszczani, bo są zasypywani ofertami skupu po coraz wyższych cenach. Rok temu średnia cena skupu mleka w Polsce wynosiła 96 zł za 100 kg, teraz jest to 103 zł. W niektórych regionach ceny dochodzą już do 150zł.
Zbigniew Kalinowski prezes OSM Piątnica mówi Rzeczpospolitej, że sytuacja jest wyjątkowa, bo w ciągu roku mleko w obrocie między firmami zdrożało dwukrotnie.
- Do tej pory dosyć dużo kupowaliśmy od innych spółdzielni, ale teraz stać nas na coraz mniej. Za droższy surowiec zapłacą konsumenci, w najbliższym czasie spodziewam się fali podwyżek nabiału w sklepach. Komisja Europejska powinna pomyśleć o zniesieniu limitów w produkcji mleka, by zapobiec podwyżkom - podkreśla prezes piątnickiej mleczarni.