Burmistrz Stawisk nie trafi do aresztu... przynajmniej na razie
Po kilku godzinach rozpatrywania wniosku łomżyńskiej prokuratury sąd w Łomży nie zgodził się na zastosowanie wobec Marka W. burmistrza Stawisk tymczasowego aresztowania. Prokuratura postawiła burmistrzowi zarzuty korupcji. Wniosek o tymczasowe - 3 miesięczne - aresztowanie był tłumaczony możliwością mataczenia – wyjaśnia prokurator Maria Kudyba rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łomży. Prokuratura zapowiada złożenie zażalenia na decyzję sądu.
Burmistrzowi Stawisk Markowi W. prokuratura postawiła zarzuty przyjęcia łapówki w postaci obniżenia o co najmniej 2,9 tys. zł ceny samochodu, a także przekroczenia uprawnień przy sprzedaży gminnych nieruchomości i nienależnym umarzaniem należności podatkowych.
40-letni Marek W. został zatrzymany w środę, w czwartek do późnych godzin nocnych trwało jego przesłuchanie. Dziś od rana wniosek prokuratury badał łomżyński sąd. Po ponad pięciu godzinach sąd zdecydował, że przedstawiony przez prokuraturę materiał nie jest wystarczający aby wobec podejrzanego zastosować tak poważny środek zapobiegawczy jak tymczasowe aresztowanie. Po decyzji sądu burmistrz Stawisk może wracać do domu... Prokuratura zapowiada złożenie po niedzieli zażalenia na decyzję sądu.
Za przyjęcie łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznej grozi nawet do dziesięciu lat więzienia.