Rodzinny piknik z atrakcjami...
Kilkaset osób, przez kilka godzin bawiło się na rodzinnym pikniku. Zabawę dla dużych i małych, w miniony piątek, zorganizował Zielony Market - sklep spożywczo-przemysłowy zlokalizowany w samym sercu największego z łomżyńskich osiedli, przy ulicy Spółdzielczej 26. Na zielonym trawniku przed Zielonym Marketem już od godziny 13.00 było ruchliwie i gwarnie... Dopisała pogoda, i piękne słońce, a z każdą godziną przybywało tu coraz więcej mieszkańców Łomży. Niektórzy dojeżdżali nawet z odległych części miasta... Ciągnęły ich tu tradycyjne niskie ceny i wysoka jakość oferowanych w sprzedaży produktów, ale także moc atrakcji, które tego dnia zapewniono klientom.
Kulminacją piątkowej rodzinnej zabawy z Zielonym Marketem był jednak konkurs dla klientów sklepu. Ci którzy tego dnia zrobili w Zielonym Markecie zakupy otrzymywali specjalne kupony, które po wypełnieniu trafiały do urny, a następnie uczestniczyły w losowaniu ciekawych nagród. Do wygrania były karnety wstępu a basen w Zambrowie, bilety do łomżyńskiego Kina Millenium, i bezpłatne wizyty w gabinetach kosmetycznych i fryzjerskich. Nie wiadomo czy to atrakcyjne nagrody, czy fantastyczna oferta handlowa Zielonego Marketu sprawiły, że niektórzy łomżanie tego dnia zakupów dokonywali tu kilkakrotnie, i za każdym razem wrzucali kolejny kupon do urny... Zgodnie z regulaminem zabawy było to dozwolone, a klienci w ten sposób zwielokrotniali szanse na wygraną. Podczas losowania szczęśliwców, którego w imieniu organizatorów dokonywała kilkuletnia dziewczynka, okazało się, że tego dnia słońce i szczęście aż trzykrotnie uśmiechnęło się do Pani Teresy Wyrzykowskiej, która wygrała kupony na bezpłatne wizyty u kosmetyczki i bilety do kina. Zwycięzców było jednak znacznie więcej. Nagrody wylosowały m.in panie Katarzyna Bielawska, Małgorzata Bojanowska, Urszula Cytula i Teresa Łęgowska. - To fantastyczny piknik – mówiła pani Agnieszka, jedna z klientek sklepu, do której tym razem w losowaniu nagród szczęście się nie uśmiechnęło. - Moja córeczka już trzeci raz jedzie na tym koniu – i nie chce iść do domu – dodała, podkreślając, że tego typu atrakcje powinny być w Łomży organizowane znacznie częściej.