Laboratorium obecności Chrystusa
- Jak każdy ruch z bardziej oficjalnego i obrzędowego wyznawania wiary, tak i Gloriosa Trinita prowadzi do bardziej osobistego kontaktu z Panem Bogiem - powiedział mi w przerwie XI Międzynarodowej Kongregacji Ruchu Gloriosa Trinita ks. bp Stanisław Stefanek. - To laboratorium wiary, w którym każdy z nas obserwuje swoje relacje z bliźnimi i życie z Chrystusem i w Chrystusie. Ponad 500 uczestników Ruchu Gloriosa Trinita od małego do starszego, na nogach i na wózkach ponad trzy godziny spędziło w duchocie sali widowiskowej ŁOK na "uczcie modlitwy, uczcie słowa i uczcie dzielenia się doświadczeniami", jak określił spotkanie pochodzący z Grajewa założyciel RGT ks. diecezjalny Andrzej Święciński.
Nie tylko spiekota na dworze, ale i religijny zapał uczestników sprawiły, że atmosfera była gorąca. Program kongregacji był tak bogaty, że zdołam go chyba dosłownie w punktach przybliżyć w tej relacji. Najważniejsi byli uczestnicy, czyli Polacy i Włosi - wierni z Diecezji Łomżyńskiej i Diecezji Mediolańskiej, którzy od 2004 r. zaczęli spotykać się, aby wielbić Trójcę Świętą, dzielić się refleksją na temat prawd biblijnych i dyskutować o życiu chrześcijanina w dobie współczesnej. To właśnie jest zasadnicza idea Ruchu Gloriosa Trinita: nowa ewangelizacja, trafiająca do ludzi nie z kościelnej ambony czy od duchownych, ale od świeckich w realiach codzienności. Przybyli także misjonarze z Białorusi i Kaliningradu oraz Padre DzeDze, charyzmatyk z Brazylii.
Spotkanie rozpoczęła tzw. modlitwa chwały, która była radosnym wyśpiewywaniem melodyjnych, wręcz przebojowych pieśni o charakteraze psalmicznym: "Błogosławcie Bogu, radujcie się w Nim, ogłaszajcie Jego imię nam..." Ręce wzniesione, rytmiczne kołysanie się, uśmiech i energia zgromadzenia, tak odmiennego od poważnych i skupionych rzesz w kościele.
Katechezę wygłosił ksiądz założyciel. Swoją refleksję oparł na dwóch motywach: rybaka i pasterza.
- Nikt nie chce być rybą ani owieczką, ale w Kościele i Ewangelii najpierw jesteś rybą, a potem rybakiem, najpierw owieczką, a potem pasterzem - tłumaczył entuzjastycznie ks. Andrzej Święciński. - Jesteście rybakami, którzy poprzez rodziny, przyjaciół i znajomych w zakładach pracy wypływają na głębię.
O tym, że nie można zatrzymywać charyzmatu Chrystusa dla siebie indywidualnie czy dla uczestników Gloriosa Trinita, przekonywali Elena Pecori i Giovanni Casi z Mediolanu.
- Nasza sytuacja jest bardzo trudna, jeśli chodzi o ewangelizację, gdyż ludzie myślą o sobie samych i skupiają się na dobrobycie - mówiła Elena Pecori. - Czasami ma się wrażenie, że ludzi nie interesuje słowo Chrystusa, że głoszących je odpychają.
Dlatego np. Włosi raz w miesiącu idą do baru, gdzie zapraszają znajomych, zwłaszcza tych, którzy nie chcą chodzić do kościoła. "New Christian Happy Hour" to odważne nawiązanie do tzw. happy hours, czyli godzin, pomiędzy którymi puby dla przyciągnięcia klientów sprzedają trunki taniej. Włosi, aby zwrócić uwagę na obecnośc Chrystusa w swoim zyciu, wychodza przed kościół i nierzadko w biegu zachęcają zapędzonych mediolańczyków, aby wstąpili do świątyni. Znajduje się w niej księga z wpisami intencji modlitewnych, które są publikowane na stronie internetowej. Namawiają, aby ludzie w czasie przerwy na lunch ofiarowali pół godziny Jezusowi i Maryi. Odwiedzają więzienia i szpitale oraz prowadzą audycję radiową.
Uczestnicy kongregacji obejrzeli też film "Ewangelizacja Ziemi Łomżyńskiej", zrealizowany przez Macieja Karwowskiego i Sławomira Gogola z komentarzem ks. Jacka Czaplickiego. Dokument przedstawia pokrótce historię chrześcijaństwa od misji św. Brunona z Kwerfurtu sprzed tysiąca lat aż po czasy współczesne. Z minirecitalem wystąpił kwintet smyczkowy Alla Breve, a uczniowie z Zespołu Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących pod opieką bibliotekarek Beaty Borawskiej i Doroty Kołakowskiej wystawiła "Mur", spektakl o nie tylko religijnych dylematach młodych ludzi.
- Jesteśmy stworzeni do zwycięstwa, a nie trwania w kryzysie - przypomniał ks. bp Stefanek. - Wszystkie życiowe sprawności odzyskamy w radości Chrystusowego zmartwychwstania!
Ruch Gloriosa Trinita skupia po trzech latach ok. 6 tys. wiernych, głównie z Diecezji Łomżyńskiej, ale zdarzaja się i z Białegostoku.
Szczęść Boże, Siostry i Bracia! Trwajcie w Chrystusie!
Mirosław R. Derewońko , fot. Tomasz Jurkiewicz