Saryusz-Wolski o Unii i Via Baltice
O 50-leciu Unii Europejskiej, perspektywach jej rozwoju i jej sukcesach mówił w Łomży Jacek Saryusz-Wolski. Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego i wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej w sobotę wieczorem przyjechał do Łomży. Na spotkanie z nim przyszło niewielu... Jacek Saryusz-Wolski gościł u biskupa łomżyńskiego, ale nie spotkał przedstawicieli władz miasta... Na otwartym spotkaniu z nim nie było nawet połowy członków lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej bo oficjalnie „byli chorzy”.
Zwracał uwagę, że „Unia to nie kasa, ale problemy”, które lepiej można rozwiązywać na szczeblu ponadpaństwowym, „a pieniądze to tylko środki” do rozwiązywania tych problemów.
Polityk podkreślał, że Unia powstała pod II wojnie światowej, w podzielonej militarnie Europie jako obszar wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwego traktowania – i jako taka powinna się dalej rozwijać.
Mówił, że choć większość uważa UE za twór bardzo odległy, to już w tej chwili większość praw które obowiązują mieszkańców Europy pochodzi właśnie z kodyfikacji Unii Europejskiej. Jako przykład Saryusz-Wolski podał zamieszkanie wokół budowy obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy, gdzie Komisja Europejska występuje przeciwko niszczeniu przyrody przez Polskę. Choć podczas oficjalnej części spotkania jeden z najważniejszych polityków w Unii Europejskiej nie chciał rozwijać tematu Rospudy, po spotkaniu podkreślał, że on sam jest za ochroną unikalnych enklaw przyrody.
- Ja był Via Balticę przeprowadził w sposób jak najmniej naruszający tereny przepiękne biebrzańskie i rospudzkie – podkreślał Jacek Syrusz-Wolski.
Polityk zaznaczał, że dziś Zielone Płuca Polski powinny za chwilę być Zielonymi Płucami Europy.
- Betonu i szkła możemy wyprodukować dowolne ilości, a miejsc które są tym co się nazywa Zielonymi Płucami jest mało, to jest dobro rzadkie dobro – mówił. - Wszelkie walory krajobrazu, przyrody można doskonale sprzedać przez przemysł turystyczny i szczególnie w tej część Polski i Europy powinniśmy to docenić.
Jacek Sayrusz-Wolski podkreślał, że odnośnie przebiegu obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy Platforma Obywatelska ma swoje stanowisko.
- Nie każcie mi wkładać palca między drzwi – mówił do dopytujących go dziennikarzy. - Ja za chwilę popadnę w konflikt z prof. Kudrycką - dodawał podkreślając „uważam, że trzeba chronić zasoby przyrody”.