Wiceprzewodniczący (nie)dla pieniędzy?
Spore kontrowersje wywołał wybór drugiego wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Zambrowskiego. Jedynym kandydatem na to stanowisko był Radny Mieczysław Gliński, ale to nie osoba kandydata bulwersowała część radnych... Poszło o pieniądze. W skali roku różnica pomiędzy dietą radnego, a dietą wiceprzewodniczącego to kwota rzędu ok. 10 tysięcy i część radnych zastanawiała się czy warto mieć drugiego wiceprzewodniczącego.
Przebieg debaty nad wyborem drugiego wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Zambrowskiego opisuje serwis internetowy zambrow.org. Jeden z radnych całą sprawę nazywa krótko „to podział łupów”. Według aktualnej obowiązującego prawa radni powiatu zambrowskiego otrzymują zryczałtowaną dietę na poziomie 20% najniższego wynagrodzenia, a wiceprzewodniczący Rady Powiatu ma natomiast ryczałt w wysokości 150 % najniższego wynagrodzenia czyli 1404 zł.
Sam zainteresowany Mieczysław Gliński, który został wybrany wiceprzewodniczącym stwierdził, „że nie jest zainteresowany pobieraniem wyższego wynagrodzenia, ponieważ wykonuje wolny zawód z którego się utrzymuje i nie musi pobierać diety” - podaje zambrowski serwis internetowy.
Sam zainteresowany Mieczysław Gliński, który został wybrany wiceprzewodniczącym stwierdził, „że nie jest zainteresowany pobieraniem wyższego wynagrodzenia, ponieważ wykonuje wolny zawód z którego się utrzymuje i nie musi pobierać diety” - podaje zambrowski serwis internetowy.
