W Porytem pochowano Simonę Kossak
Na cmentarzu parafialnym w Porytem koło Stawisk pochowano profesor Simonę Kossak. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli przyjaciele, znajomi... a także m.in. uczniowie z Liceum Plastycznego im. Wojciecha Kossaka w Łomży. Ostatnia wolą zmarłej było spocząć na cmentarzu w miejscowości, w której brali ślub jej dziadek Wojciech Kossak i babka - Maria z Kisielnickich. Ciało prof. Simony Kossak pochowano obok grobowca rodzinnego Kisielnickich.
- Ostatnim życzeniem profesor Simony Kossak było, aby jej pogrzeb był tak prosty, jak jej życie - powiedział wykonawca Jej ostatniej woli duchowej - ks. Janusz Kotowski. - Jednak z przyczyn obiektywnych nie dało się wypełnić tej prośby do końca. Była człowiekiem bardzo aktywnym i stała się bliska tak wielu ludziom, którzy chcą ją dziś pożegnać.
Simona Kossak urodziła się w Krakowie w znanej artystycznej rodzinie, wychowała w Kossakówce. Była córką Jerzego, wnuczką Wojciecha, prawnuczką Juliusza - trzech malarzy rozmiłowanych w koniach, ojczystym krajobrazie i polskiej historii. Była siostrzenicą Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej oraz Magdaleny Samozwaniec. Od ponad 30 lat mieszkała w Puszczy Białowieskiej w starej leśniczówce "Dziedzinka". Dorobek twórczy profesor Simony Kossak obejmuje ponad 140 przeróżnych opracowań naukowych. Szczególnym uznaniem i popularnością cieszyła się jej działalność informacyjno-edukacyjna oraz dydaktyczna. Przez ostatnie lata na antenie Polskiego Radia Białystok miała swoją codzienną audycję „Dlaczego w trawie piszczy?”.
Profesor Simona Kossak zmarła w wieku 64 lat po długiej i ciężkiej chorobie.
tekst na podstawie Radia Białystok
fot. Adam Gardocki