Kara za dobre serce?
Utrudnianie policyjnego postępowania zarzuca łomżyńska prokuratura byłemu burmistrzowi Nowogrodu Szczepanowi Z. Miał on pomóc nietrzeźwemu kierowcy w uniknięciu problemów... Jak podała na stronie internetowej Gazeta Współczesna w sierpniu ubiegłego roku ówczesny burmistrz Nowogrodu miał uspokoić hałasujących młodych mężczyzn, a jednego z nich prawdopodobnie pijanego kierowce samochodu którym młodzi ludzie jeździli, odwiózł do domu nim na miejsce dotarli wezwani policjanci.
- Mogę tylko potwierdzić, że łomżyńska policja na polecenie prokuratury przedstawiła zarzut Szczepanowi Z. - powiedział dziennikowi Tomasz Wilk, prokurator rejonowy w Łomży. - Postępowanie w tej sprawie jeszcze nie zostało zakończone.
Powołując sie na nieoficjalne informacje Współczesna opisuje zdarzenie z sierpniowego wieczoru w Nowogrodzie. „Pod jeden z bloków w Nowogrodzie podjechał volkswagen z czwórką młodych mężczyzn. Ponieważ zachowywali się hałaśliwie, jeden z lokatorów zwrócił im uwagę. Bez efektu. Dlatego powiadomił policję. Zanim jednak patrol dotarł na miejsce, pojawił się tam Szczepan Z. Uspokajał hałasujących mężczyzn, a jednego z nich, prawdopodobnie kierowcę volkswagena, zabrał do swojego samochodu i odwiózł do domu.”
Za niefortunną interwencję byłemu burmistrzowi Nowogrodu grozi teraz do 5 lat więzienia.