Trawy już płoną...
Jak Polska długa i szeroka wzdłuż dróg, nad łąkami i polami zaczynają unosić się kłęby dymu... Także wokół Łomży strażacy odnotowali już pierwsze interwencje przy gaszeniu wypalanych traw. Tymczasem kolejny rok strażacy apelują, by tego nie robić, bo przynosi to niepowetowane straty w środowisku przyrodniczym. Przypominają, że wypalanie traw to wykroczenie, za które grozi areszt lub grzywna.
Płomienie niszczą górną warstwę gleby i wszystko, co w niej żyje. Dodatkowo wypalanie traw często kończy się niekontrolowanym pożarem na dużej powierzchni - ostrzegają strażacy.
Wypalanie traw prowadzi także do wielu strat materialnych i często osobistych tragedii gospodarzy. Każdego roku w Polsce podczas takich pożarów ginie od kilku do kilkunastu osób. Takie przypadki zdarzały się także w okolicy Łomży, gdy szybko przenoszący się ogień odcinał drogę ucieczki człowiekowi, który go wzniecił.
Komendant apeluje przede wszystkim do rolników i przypomina, że w gaszenie płonących łąk angażowane są całe zastępy strażaków, którzy w tym czasie mogą być bardziej potrzebni w innych miejscach.