PiS chce referendum, ale podpisów nie chce mu się zbierać
Wojewódzkie władze PiS w Białymstoku postanowiły zwrócić się do Jarosława Schabieńskiego (członka PiS), który obecnie jednoosobowo zarządza województwem podlaskim, z wnioskiem o przeprowadzenie referendum lokalnego w sprawie obwodnicy Augustowa przy okazji przedterminowych wyborów do sejmiku. Zarząd okręgowy Prawa i Sprawiedliwości w Białymstoku podjął w poniedziałek uchwałę w tej sprawie.
Referendum lokalne może być ogłaszane na dwa sposoby. Albo w wyniku decyzji sejmiku województwa podlaskiego – który teraz zastępuje Schabieński, albo na wniosek 5 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania. W tym drugim przypadku potrzebne by było ok. 45 tys. podpisów osób osób dorosłych, w tym pierwszym wystarczy jeden podpis.
Działacze PiS argumentują, że wynik referendum może mieć znaczenie przy ewentualnym procesie przed unijnym trybunałem, czym grozi Komisja Europejska, jeśli Polska nie wstrzyma inwestycji przez dolinę rzeki Rospudy. „To nie będzie przesłanka formalna, ale społeczna i taki głos może być przez trybunał wzięty pod uwagę” - dodawał sekretarz wojewódzkiego PiS.