Skargi radnych bezzasadne
Jako bezzasadne uznali prawnicy wojewody podlaskiego skargi trzech radnych rozwiązanego sejmiku województwa, którzy podważali prawidłowość głosowania nad wyborem członków zarządu województwa. Radny Samoobrony Samoobrony Tomasz Gan (który miał być jednym z członków zarządu województwa) i dwaj radni PiS twierdzili, że podczas jednego z głosowań doszło do złamania zasady tajności głosowania, bo dwaj radni oznaczyli swoje karty inicjałami. Podnosili, oni że takie głosy powinny zostać uznane za nieważne, a to by oznaczało, że zamiast remisu w głosowaniach dokonano wyboru członków zarządu, a przez to sejmik nie powinien zostać rozwiązany.
Rzecznik przytoczył m.in. zapisy z załącznika do uchwały Państwowej Komisji Wyborczej z 2 października 2006 roku do obwodowych komisji wyborczych o zasadach głosowania. Dokument określa, że wszelkie znaki takie jak wykreślenia, przekreślenia, w tym znak „X" postawione poza kratką do głosowania nie wpływają na ważność głosu.
Piontkowski poinformował też, że analizowano statut województwa i ustawę o samorządzie województwa. Jest tam tylko mowa o tym, że głos nieważny w tajnym głosowaniu jest wówczas, gdy radny zostawi oba słowa nieskreślone. Przyznał, że nie ma przepisów odnoszących się wprost do sytuacji, gdy karta do głosowania zostanie opatrzona tak jak w tym przypadku inicjałami.