Korek na Zjeździe
Niemal do samej Piątnicy sięgał korek, który utworzył się w piątkowy wieczór na ulic Zjazd w Łomży. Wjeżdżający do miasta Tir nie zdołał wjechać pod górkę. Ciężarówka popsuła się na wysokości ulicy Rybaki. Aby samochody mogły tą drogą do miasta wjechać, lub z Łomży wyjechać, ruchem musiało kierować jednocześnie trzech policjantów.
Ciężarówka popsuła się kilka minut po godzinie 17. Chwilę później niemal kompletnie zakorkowała się cała ulica Zjazd, a nawet rondo na Placu Kościuszki. Samochody wjeżdżające do Łomży musiały ominąć blokującą cały pas ruchu ciężarówkę. Tym samym zjeżdżały na przeciwległy pas chuchu skutecznie utrudniając wyjazd z miasta.
Sytuacja ustabilizował się dopiero gdy na miejscu pojawili się policjanci i to oni przejęli sterowanie ruchem na Zjeździe. Samochody były puszczane wahadłowo.