czwartek 6.04.2006
Gazeta Wyborcza - Zębata paszcza, a w niej bakterie - czyli co słychać w łomżyńskim teatrze Gazeta Współczesna - Zabrali kasę najlepszym żakom
W dobre ręce idzie 300 tys. zł od Ministerstwa Kultury. Łomżyński teatr rozwija się prężnie, czarować (nie tylko dzieci) potrafi aż miło. Warto wpaść tam, nie raz i nie dwa, na bajeczne historie
Resort właśnie docenił wysiłki Teatru Lalki i Aktora w Łomży i w ramach programu "Mecenat 2006" przyznał mu jedną z większych kwot (na 50 pozytywnie rozpatrzonych wniosków z całego kraju dwóm placówkom przyznano 500 i 400 tys. zł, teatr łomżyński znalazł się zaraz po nich z 300 tys. zł dotacji).
Pieniądze mają pójść na "upowszechnianie i promocję twórczości artystycznej". Co oznacza, że łomżyński teatr może przygotować teraz jeszcze więcej spektakli i zaprosić do siebie inne teatry. I - zważywszy na talenty menedżerskie Jarosława Antoniuka (przeprowadził teatr kilka lat temu do nowej siedziby, co roku w maju sprowadza do Łomży miniteatry z całej Europy na Festiwal Teatru w Walizce) - nie będą to pieniądze zmarnowane.
więcej: Gazeta Wyborcza - Zębata paszcza, a w niej bakterie - czyli co słychać w łomżyńskim teatrze
Gazeta Współczesna - Zabrali kasę najlepszym żakom
Mamy być elitą tego regionu i kraju, ale przez obcięcie stypendiów uniemożliwia nam się dokończenie edukacji - alarmują studenci z Uniwersytetu w Białymstoku. Zaczęli właśnie zbieranie podpisów pod apelem do ministra edukacji w tej sprawie.
Stypendia naukowe zmniejszono na wszystkich wydziałach Uniwersytetu w Białymstoku, jednak największe cięcia dotknęły żaków z Wydziału Historyczno-Socjologicznego, Wydziału Filologicznego oraz Wydziału Pedagogiki i Psychologii. Najlepsi studenci historii i socjologii, którzy do tej pory otrzymywali 400 zł miesięcznie, w marcu dostali zaledwie 180 zł. Dla żaków ze średnią ocen 4,6 stypendium zmniejszono z 350 zł do 150 zł, dla osób ze średnią 4,4 - z 290 zł do 110 zł, a ze średnią 4,2 - z 250 zł do 80 zł.
- Student z najwyższą średnią, który będzie przecież specjalistą, dostaje teraz 180 zł miesięcznie, gdy kilka lat temu takie stypendium wynosiło nawet 800 zł - mówi Marcin Leoszko z Parlamentu Studentów Uniwersytetu w Białymstoku. - Teraz musi podjąć pracę kosztem niższej średniej albo próbować się utrzymać za 180 zł. To absurd.
więcej: Gazeta Współczesna - Zabrali kasę najlepszym żakom