Frankowski na ostatni dzień kampanii
Do pójścia do urn wyborczych 9 czerwca w niedzielę, zachęcali na Starym Rynku w Łomży kandydaci i sympatycy Koalicji Obywatelskiej. „To bardzo ważne z perspektywy bezpieczeństwa i rozwoju naszego kraju, kogo wybierzemy jako naszych reprezentantów” - mówiła posłanka i kandydatka w wyborach europejskich Alicja Łepkowska-Gołaś.
- Na naszych listach nie znajdziecie Państwo spadochroniarzy. Jesteśmy my, mieszkańcy tego regionu – mówiła posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś, kandydująca także do Parlamentu Europejskiego. Jej zdaniem niedzielne wybory o bezpieczeństwie. „To są wybory między wschodem, a zachodem, między wojną a bezpieczeństwem”.
„Pójścia na głosowanie wymaga odpowiedzialna postawa obywatelska” i posłanka trzyma kciuki, że wszystko pójdzie po jej myśli.
W ostatni dzień przed ciszą wyborczą do Łomży przyjechał dotychczasowy europoseł Tomasz Frankowski. Kandydat ma na tyle napięty kalendarz, że wystąpienie swoje rozpoczął od przywitania się z mieszkańcami, ale Zambrowa. To wyraźnie zaskoczyło stojącego obok wiceprezydenta Piotra Serdyńskiego i posłankę Alicję Łepkowską-Gołaś, która podpowiadała, że to Łomża.
Europoseł Tomasz Frankowski swoją pracę w Parlamencie Europejskim i kampanię określił jako aktywną. Jako dowód stwierdził, że w tym czasie (jako jedyny) odwiedził wszystkie powiaty województwa. Chwalił się, że jako członek komisji kultury, edukacji i sportu negocjował program Erazmus i Kreatywna Europa.
W kolejnej kadencji, jeśli zostanie wybrany, będzie zabiegał o komisję ds. obronności i „komisarza do tych spraw”. Koalicja Obywatelska na tym stanowisku widziałaby m.in Radosława Sikorskiego.
Frankowski przypomniał także, że „to myśmy KPO bardzo szybko po konstruktywnych rozmowach odblokowali”.
Wiceprezydent Łomży Piotr Serdyński, wcześniej pracownik biura europosła chwalił swojego byłego szefa za pracowitość i określił go mianem wymagającego.
- Skorzystajmy z tego przywileju, jaki daje nam demokracja (...) idźmy na wybory – zachęcał.